Napisał
sn00p
Jeśli chodzi o olej to mam zalany na 3/4 między min-max, czyli chyba ok.
Dziś sprawdziłem - zimny: cyk-cyk-cyk, ciepły - cisza. Zostawiłem auto na 2h, później wsiadam - licznik temperatury na <50 stopni (więc niby zimnawy) - cykania brak :D
Gdzieś czytałem, że "ten typ tak ma", nie wiem ... Wiem, że czegoś do czyszczenia wtrysków i tak z następnym tankowaniem zaleję ...
Ale Grzesiu zakładając, że to popychacze, ale stan jak opisałem powyżej - jest się czym zamartwiać ? Przejadę na tym jeszcze 50kkm do następnego rozrządu ? :D:D:D