-
U mnie na włączonej klimie ma ciężko wejść na jałowym na 900obr, ciągle spada do 700 i tak w kółko.. Ale to chyba wina czegoś innego... Gdy jadę w trasie nie odczuwam klimy, a jadąc trasę 130km ze średnią około 120km/h z załączoną klimą spaliłem 8,5l/100km, więc raczej nie spala z klimą dużo więcej niż 0,5l...
-
1,8 TS 140 kucyków i różnica jest wyczuwalna. Głównie w mieście przy jeździe od świateł do świateł i gdy postoi w korku, a chłodnica zaczyna niewyrabiac. W trasie nie jest to tak odczuwalne gdy jedzie się stałą prędkością, ale przy wyprzedzaniu już tak się nie zbiera jak bez klimy.
-
Też mam Boxera 1.6 i włączoną klimatyzację czuć wyraźnie, nieraz nawet do wyprzedzania ją wyłączam.
-
mam w 145 bx takie same wrażenie. Niestety, doszło kolejne:) po dwóch latach eksploatacji auta padła mi klima. Owszem, wieje z nawiewów, jak wciskam przycisk klimy ale już nie ma klimy. Czemu?
-
klima i mały silnik to jednak ból, ja nie wyłączam klimy wogóle, non stop chodzi na FULL AUTO i nie czuje mulenia, ale jak juz wyłącze klime ( tylko jak chce pokazac komuś jak fred się buja na duzych prędkosciach ) to przyrost mocy jest zauważalny :D
-
Auto traci troche ducha ,bez klimy żwawszy ,ale żeby wyłączać klime przy wyprzedaniu jak niektórzy piszą to coś nie tak z takimi samochodami
-
tak właśnie kolega Kayrol to dobrze ujął ;) u mnie spadek nie był zauważalny ;)
ale oprucz Mojej Alfy jeżdże jeszcze fabia dieslem 1.4 tdi (z klimą oki jedzie ale słabsza jest, ale da sie wyprzedzać normalnie v-max mi sie tylko zmniejsza o jakieś 10km/h :D) a druga 1.4 w benzynie (ona ma tylko 80km i jak włącze klime to tak jakby jej 50 zostało... do wyprzedzania muł jak nic a klima OFF i auto aż sie pali do jazdy ;) ) a co fakt to nowe auto bo ile tego przebiegu tam jest 35tys km ( Mamuśkowe :D)