-
Dobry wieczór znów ja :) . Byłem w serwisie Fiata, bo o dziwo mam niedaleko, chłopacy byli zajęci, to zagonił mnie jakis mafiozo prawdopodobnie szef :P. Wyjaśniłem mu sprawe, że nowe auto nie grzebałem itp, tu mi cieknie, trace rope itp. Wziął tego "grzybka", który się rozleciał i nie trzymał ciśnienia, dlatego tryskało mi ON. Uciął bo o dziwo wystarczyło, założył bajer. Ale zaraz zaczął tworzyć historię, że tu pod maska już było coś kombinowane itp., że palić i tak bedzie. Bo auto musze dać na dzień jak chce, i Oni mi zrobią właśnie jakiś trójnik od tamtego ostatniego elementu, żeby ropa trafiała spowrotem w obieg itp. itd. ..
Posłuchałem i pompa, więc jak to jest te przelewowe lecą 1 pod 2, 2 pod 3, 3 pod 4 .. No i ? Czwarty jest zawsze zakończony zatyczką, czy gdzieś musi być ten odpływ ?. Mam jakiś pdf tego silnika i na jednym rysunku więcej nic nie widze.
Typowy naciągacz ? . Poradźcie chłopy :) .
-
Uciął pęknięty kawałek i nie cieknie - ot co. Ja mechanikiem nie jestem, ale w moim silniku wygląda to tak jak u Ciebie (jak z resztą na wszystkich schematach jakich widziałem), więc wydaje mi się że tylko kasę chce od Ciebie wyciągnąć. W tym momencie ten warsztat omijałbym szerokim łukiem.
-
Hehe, właśnie tak rozkminiam i na poczatku pierwszego postu, też napisałem co tam z tym dalej się dzieje, czy ten obieg ma gdzieś miejsce by od tego "czwartego" elementu gdzieś dalej się ciągnął .. Dlatego nie lubie mechaników, niektórzy spece znają się na wszystkim, a tutaj pajac szef serwisu Fiata po pierwszych chwilach już szuka frajera.
Dlatego zawsze przed wymianą, czy coś dzień dwa na necie znam sprawe, i wiem o czym mi gość nawija, było tak z Polonezem, i z Alfą bedzie również, nie dajcie sie naciąć na koszta. Albo dobrze mieć uczciwy warsztacik. Ja wiem, że w ciemno nie jeżdże diagnoze i części ogarne sam, a tylko robocizne zlece specowi. Dzięki za odpis i pozdro.