Ja tankuje na shellu i nie mialem na szczescie takich problemow.W tamtym roku padl mi akumulator przy -20 a mialem rezerwe.Po odpaleniu samochodu po 2 dniach mrozu nie mialem problemow z paliwem.Moze to widocznie zalezy od naszej ON.
Printable View
w tamtym roku na zime tankowalem zimowa rope na Staoilu a w tym roku od poczatku jak tylko weszla leje Shell V-Power Diesel, mrozy u mnie w miescie byly nawet max - 26 i nie bylo problemu z odpaleniem i jazda
Pozdrawiam
od kąd kupiłam Belle zawsze tankuje na Statoilu (od 3 lat) i nigdy nie miałam żadnego problemu więc troche się zdziwiłam jak przeczytałam niektóre wypowiedzi.
ostanio przetestowałam tego DieselaGold i musze powiedzieć, że Belle strasznie muliła mi na nim;/, dla pewności zatankowałam ponownie i zaś to samo było.
Kolega również przetestował go na swojej Belli i zgadza się ze mną.
Ktoś miał podobnie?
pozdrawiam
Oj Qki, nie życzę, ale jak trafisz na statoilu taką ropkę jak ja to zmienisz zdanie.
Zatankowałem na szczęście 20l i było miejsce, żeby na drugi dzień zaperdzielać na shella.
Po drodze zakup jakiegoś STP do czyszczenia układu paliwowego i wtryskowego.
A efekt taki, że po 5 km od zalania na statoilu muł i marchewa. Stres jak cholera i trzeba by błędy sczytać i pokasować, bo nie wiem o co c`mon.
Ja do swojej leję tylko Shell V-Power.
Wcześniej lałem zwykły ON na Lotosie lub BP. Jednak odkąd pierwszy raz poszedł V-Power Diesel, niczego innego nie zalewam. Płacę może trochę więcej ale spalanie niższe i samochód ciut żwawiej się porusza.
Ja tej zimy miałam taki sam problem jak A S K.Dzień przed mrozami zatankowałam verve na orlenie(zawsze tam tankuje) i lipa w nocy zamarzła, teraz nie wierzę w zimowe ropy i wole kożystac z dolewek. Mimo tego że w tamtym roku było wszysto ok