-
Mam standardowe walki - czyli kolizji nie powinno byc? O kontroli napinacza ani napiecia paska nic mi nie powiedziano wiec jezdzilem jak bylo.
Wg. wstepnego opisu serwisantow po odpaleniu auta zanim sprawdzili rozrzad - wszystko ok. tylko odpala troche opornie i po odpaleniu zapala sie marchewa i wywala blad czujnika (chyba faz rozrzadu o ile dobrze pamietam) do momentu dodania gazu, wiec musieli sprawdzic blizej serca. Musialem z tym jezdzic przynajmniej jeden dzien (ok. 80km tryb mieszany) i nie zaobserwowalem w tym czasie oprocz kontrolki zadnych niepokojacych objawow. Wkrecal sie dobrze na obroty i mocy mu rowniez nie brakowalo. Moj problem polegal jedynie na ciezkim odpalaniu na co i tak bylem umowiony. Po odpaleniu pracowal juz normalnie.
Na co zwracac uwage po odebraniu auta? Jakie sa objawy uszkodzenia zaworow?
-
Już wiadomo co było przyczyną awarii. Tzn serwis wie, ja tylko po rozmowie telefonicznej wywnioskowalem, ze chodzi o:
- luzna srubke przy kole (chyba tym kole polaczonym z walkiem rozrzadu)
- sciety klin na tym kole
Po odebraniu auta mam zamiar reklamowac usluge wymiany paska rozrzadu z ustawy konsumenckiej na podstawie dokumentacji przebiegu naprawy sporzadzonej w serwisie poniewaz:
Jako laik poprosilem fachowca o wymiane:
- paska rozrzadu
- wszystkich rolek, napinaczy, ktore podlegaja wymianie
- wszystkich uszczelniaczy, uszczelek, itp przy peknieciu ktorych trzebaby bylo rozbierac rozrzad
- wariatora
- oleju
Oraz zaistnialy nastepujace okolicznosci:
- usluga wraz z czesciami wykonywana byla w jednym warsztacie
- nie minely 2 lata od wykonania uslugi (formalnie, nie minal nawet rok)
- auto nie osiagnelo przebiegu potrzebnego na wymiane paska (niecale 10.000).
Zatem jako laik powinienem sie martwic o kolejna wymiane rozrzadu dopiero za 1 rok kiedy konczy sie okres gwarancji wnikajacy z ustawy konsumenckiej.
Natomiast ponawiam moje pytanie: skoro z przesunietym o 2 zeby paskiem silnik ciezko odpalal i chodzil w miare rowno, tylko zapalala sie kontrolka wtrysku na samym poczatku pracy to czy istnieje duze prawdopodobienstwo uszkodzenia zaworow/glowicy? Walki mam standardowe.
-
W rozrządzie są 2 koła z klinami: od wałka rozrządu wydechowego oraz koło napędzające rozrząd od wału korbowego. Podczas normalnej wymiany rozrządu nie rusza się koła wału korbowego. Więc na razie nie wiesz, który klin został ścięty. Jeśli ten w kole wału korbowego to raczej nie widzę szans na odszkodowanie.
Co do uszkodzenia zaworów, to zawsze w razie przeskoczenia rozrządu istnieje takie prawdopodobieństwo i koniecznie trzeba to sprawdzić. Bo nawet jeśli zawory nie zostały pogięte to mogą być uszkodzone grzybki.
-
Nie wiem. Dopiero jutro (o ile nie bylo kolizji) bede odbieral auto razem z opisem usterki, naprawy i faktura za naprawe. Obiecuje, ze zamkne temat odpowiedzia serwisu na problem:) choc boje sie odbierac od nich telefon ;) bo podsumuja mnie na pewno niezle.
I taki maly offtop. Jesli okazaloby sie, ze silnik do roboty, rozwazylbym opcje swapu silnika na 3.0. Oczywiscie hipotetycznie bo nie wiem na ile klopotliwa bylaby taka wymiana od strony praktycznej. Co oprocz silnika i skrzyni trzebaby bylo wymienic? I jak wam sie wydaje, czy ASO wykonaloby mi taka usluge? Oczywiscie przy zalozeniu, ze silnik sciagam uzywany sam - przez firme zajmujaca sie tym (widzialem kiedys na internecie oferty kilku firm, ktore sciagaja silniki, sprawdzaja i wykonuja swap - oczywiscie przy zalozeniu, ze dane auto fabrycznie wystepowalo z takim silnikiem).