-
No to jak nowy silniczek kosztuje 12tyszł to prawie tyle ile taka sprawna alfa z 1998, więc z ekonomicznego punktu widzenia operacja nie ma sensu. Po to sa warsztaty mechaniczne aby remontować silniki - po remoncie kapitalnym ten silnik ma takie same szanse się rozsypać co zupełnie nowy...
-
Witam Panów!
Ogólnie moge stwierdzić, że wały korobowe do mojego silnika rozchodzą się z prędkością światła, a świeże bułeczki mogą im tylko pozazdrościć. Wniosek jest może przesadny, ale w tym modelu to chyba nic specjalnego. Jestem na etapie orientowania się o regeneracje... Popytam, jak zrobie i będzie gicior to dam namiary. Martwi mnie tylko to, żeby góra silnika w tej sytuacji nie ucierpiała... to by była ostatnia kropla, która przelałaby ten kielich.
-
Zależy jak na to spojrzeć. Gdyby zarobki były w euro a nie w złotych .... uskładał bym z czasem i nie było by mi szkoda :D
No a co do składania to pokaż mi mechanika - ok , powiedz, że tak robi wielu, którzy przykręcają koło zamachowe na zielonego Loctite'a 270 - chyba niewielu. Sądzę, że spod ręki "mechanika" trwałość nie przekroczy nominału chyba, że będzie to "oczko" w głowie we warsztacie a nie kolejny "frajer" do zrobienia na kase.
-
wał do 2,0 masz racje ze dostac to chyba predzej w totolotka mozna wygrac...
tutaj masz wał ale jest po zerwanym klinie wiec koncowka wału, wpust do regeneracji, ale jak ktos to zrobi co ma pojęcie o napawaniu itp to mysle ze spokojnie sobie na nim pojezdzisz..
czopy tez warto obejrzec czy nie są troche spłaszczone bo wał jest po kolizji tłokow z zaworami, ale mysle ze raczej czopy beda ok jesli to pierwsza kolizja w tym silniku...
http://www.forum.alfaholicy.org/topi...spe-vt4130.htm
PS. zmien mechanika co ci bedzie składał ten silnik na jakiegos co ma pojecie o momentach srub, gdzie trzeba dac klej itp bo to naprawde wazne w TSie nie czasem na czuja sruby dokrecac!!!! albo momentami znanymi z VW bo juz takich debili na swej drodze spotkałem... np sruby stop korbowodow muszą byc nowe
-
Nowakooowski, ja mam znajomego mechanika , który juz zajmował sie AR, sam miał 3 156-tki. Wiem tez ze remontował silnik 2.0 ts od 156. Wiem, ze był szlif wału.
Jak chcesz wiedziec cos wiecej to daj znac na PW, postaram sie dowiedziec cos wiecej o tym remoncie.
Daleko z Wawy do mnie nie masz, przez Sochaczew 94 km.
-
Alista - dzięki za dobre rady. Zapamiętam i napewno wezme pod uwage. Co do ogłoszenia to wiesz... ten jego wał to chyba przeżył więcej niż ten mój. Za duże ryzyko, by próbować, a raczej za duże koszty jak coś pójdzie nie tak.
Olowek - dzięki za chęci, ale jednak 100km to dużo jak szuka się oszczędności.
Ogólnie to sprawa wygląda nie za dobrze. Koszty, koszty, koszty.... Przymierzam się do szlifu swojego wału, ale na sto procent nie ma pewności czy takowy będzie możliwy. Inna kwestia to to, że góra też może być trafiona, a tego to jużbym finasowo nie wytrzymał... Szkoda, że Alfa Romeo nie dba o uzytkowników i cenny częsci to poprostu masakra w ASO. Z koleji po za ASO to używki też dość drogie, wałów wcale, a silniki tylko czasem z gwarancją i też drogie, co w sumie jest bez rewelacji.
Szukam przez weekend... W poniedziałek podejmuje decyzje.
P.S.
To auto jest troche jak niektóre kobiety... Jest piękna, cudowna, idealna, ale ile z nią teraz problemów i w "środku" wydaje się ogólnie jakaś zepsuta. ;)
-
jak to gora trafiona?? niby od czego miałaby sie głowica uszkodzic??
jak diagnoza jest jasna ze zatarty na panewkach to gorze silnika nic sie nie stało, tylko zastanawia mnie jesszcze dlaczego nie paliła ci sie kontrolka od cisnienia oleju jak jezdziles sobie tak z tym stukaniem w silniku...
-
dziwne stwierdzenie o tej gwarancji.jezeli pan nie daje gwaracji to istnieje cos jak rekojmia.a w sumie nam klijentom to obojetne aby naprawil co zrobil zle.
-
Ale wiadomo juz na który szlif załapie sie wał???? I czy magicy stwierdzili jakies inne defekty pomijając te opisane???
Części silnika do WSZYSTKICH marek i we wszystkich ASO są nienormalnie drogie więc nie ma co biadolić. ALF ogólnie jest mało na drogach, wiec i części jak na lekarstwo......
Czy potrafisz mi odpowiedziec na pytanie:
jak to jest możliwe, że majac tak zajechany wał, autko potrafiło pracować pieknie i bezszmerowo?????? Bo tego to nawet super specyfik nie spowoduje. Pocisnij panów kowali, moze cos spieprzyli.....wtedy miałbyś problem nieco mniejszy..