Nie wiem, czy ktos to zauwazyl, ale zazwyczaj z tego co tu czytalem panewki siadaja przy silnikach 2,0
Printable View
Nie wiem, czy ktos to zauwazyl, ale zazwyczaj z tego co tu czytalem panewki siadaja przy silnikach 2,0
Z tego co mi wiadomo silnika TS nie kupisz taniej niz za 4000zl, a i tak nie wiadomo co sie kupi :PCytat:
Napisał elefau
wlasnie...tyle ze w moim przypadku jest to najrozsadniejsze i najtansze wyjscie...no chyba ze kupie jakiegos anglika bo i do tego sie przymierzam...
po tym co zobaczylem co w moim oleju plywa to zdebialem...obawiam sie ze pompa oleju na tym ucierpiala a nie mam tez pewnosci ze wczesniej nie bylo cos jeszcze z silnikiem kombinowane..skoro byl wal po trzech szlifach to moge sie wszystkiego spodziewac...
Wał jest zrobiony na 3 szlif czy po trzech szlifach? Myślę że obróciło panewkę i "wydał" dopiero pod 3 szlif podczas obróbki. Na twoim miejscu kupiłbym nowy (albo używany do szlifu) wał, rozebrał silnik pomierzył, powymieniał co należy (pierścienie, uszczelniacze itp) i złożył porządnie - przynajmniej będziesz pewny co masz. Kupno używanego to zawsze loteria bo możesz następny kwiatek kupić, a za 4 tys. zł to zrobisz pełną kapitalkę silnika i jeszcze ci zostanie...Tu kolega opisał swój remont:
http://www.forum.alfaholicy.org/topi...zatarty+silnik
wal jest na 3 szlif...i to jeszcze strasznie niechlujnie zrobiony - w jednym miejscu zebrane wiecej w drugim mniej....jajeczko normalnie...ewidentnie byl robiony pod sprzedaz..
czytalem ten watek dosc dokladnie...i po pierwsze jest problem z walem....obdzwonilem kilkanascie osob i u wszystkich uslyszalem to samo...Panie takie rzeczy to moment i nie ma...jak wogoole sa...a kupywac wal zlom to tez niebardzo...w sumie nie liczac obocizny to wyliczylem ze remont silnika bedzie mnie kosztowal okolo 1700zl...do tego za robocizne mi krzykneli okolo 1500-2000zl...
wiec naprawde zastanawiam sie nad "nowym" silnikiem...