Na pewno nie zaszkodzi rozkręcić silnika od dołu i sprawdzić czy nie ma luzów na panewkach korbowodowych - przez niedbalstwo mechanika który tego nie zrobił miałem robiony szlif wału bo czop dostał i zrobił się jajkowaty.
Jeśli wał bedzie cały to można bawić się w wymiane korby i tłoka jeśli wiecej to wtedy dobrze jest z ręką na sercu policzyć ile wyniesie nas koszt naprawy wszystkich usterek w silniku i zastanowić się nad kupnem dobrego silnika najlepiej wymontowanego przed samym zakupem z auta gdyż ceny nie są niebotyczne i za ponad 2000zł można mieć dobry silnik i oszczędzić sobie wielu nie potrzebnych wydatków i nerwów ;)
Moim zdaniem TS-y nie są silnikami niedopracowanymi. Fakt zdarzają się usterki mniejsze lub większe, jak choćby poluzowanie się zawleczki na worzniu tłoka i porysowanie cylindra i wtedy silnik do wymiany - na wymienionym juz 40k nakręciłem i jak zegareczek chodzi :D
Gdyby nie ludzie z problemami na tym forum wielu z nas bładziło by jak dzieci we mgle szukając przyczyn awarii naszych Belli a tak każdy coś już przeszedł i potrafi pomóc i poradzić drugiemu Alfisti :)