Ja mam to samo. Tylko kompresor zacznie działaś i już ciężej się jeździ.
Ale chłopaki z 3.0 pod maska o spalaniu 6.7 w trasie mogą tylko pomarzyć :P
Printable View
Ja mam to samo. Tylko kompresor zacznie działaś i już ciężej się jeździ.
Ale chłopaki z 3.0 pod maska o spalaniu 6.7 w trasie mogą tylko pomarzyć :P
Z klimą czy bez żadnych zmian nie zauważam.
"o spalaniu 6.7 w trasie mogą tylko pomarzyć" - mam inne marzenia :) - jeszcze większy benzynowy silnik. I nie zaczynaj wojenki :)
To raczej norma, że przy włączonej klimie silnik jest bardziej obciążony u mnie jest podobnie ale w sumie zauważalne jest to chyba tylko przy ruszaniu... szczególnie pod górke :)
kolega z VW Bora i innych samochodów mają to samo... ale każdy ma diesla :)
u mnie to jeszcze jak sie kompresor właczy to jakby starą lodówke ktos odpalił taki łomot ;)
ja mam v6 co prawda 2.5 a nie 3,0 i łapie muła takze spadek mocy niestety jest odczuwalny..
Czytałem gdzieś,że klima ''zabiera'' ok. 1-2KM przy czym wyraźnie widać że kto ma tych koników powiedzmy ponad 200 to nic nie odczuwa...:D
...miałem swego czasu Lancię Deltę z motorkiem 1.8-131KM i po załączeniu klimy niestety trochę odczuwałem spadek mocy!
Potem kupiłem Lancię Kappę 2.0 16v T i tam nic kompletnie,żadnych różnic nie było,podobnie jak w Alfie 166 3.0!
U mnie w 2.4 JTD niestety czuć spadek mocy :(
Ja też mogę co nieco z doświadczenia napisać. Mam dwa różne auta.
Bravo HGT 20V 147KM - jak włączę klimę to czuć znaczną różnicę
166 2,0V6 TB 205KM - absolutnie nie czuję różnicy
Jeżeli chodzi o zapotrzebowanie to w instrukcji fiata wyczytałem że ma prawo wzrosnąć spalanie nawet o 20% tak więc z pewnością więcej tych KM zabiera.