Ci (są dobrzy) prowadzą nawet handel wysyłkowy:
http://www.turbojulita.pl/
Printable View
Ci (są dobrzy) prowadzą nawet handel wysyłkowy:
http://www.turbojulita.pl/
Dzwoniłem do nich i wlasnie oni powiedzieli mi najtaniej czyli 1200zlCytat:
Napisał Maciek-156
Ale jest druga sprawa mianowicie rozkręciłem dziś tą turbine i:
Zapiekły sie łożyska na wałku turbiny poczym obruciły sie razem z wałkiem w obudowie no i wyrobiły sie wieksze otwory w obudowie.
I raczej nie bede naprawiał tej turbiny ponieważ napewno bedzie to nie opłacalne a nawet niemożliwe.
W piątek porobie jakies zdjęcia.
Aha jeszcze przy okazji rozbierania tej turbiny dowiedziałem się ze ma ona jednak zmienną geometrie.
Zdaje się że wszystkie 2,4JTD miały zmienną geometrię. Jak oś tutrbiny obróciła się z panewkami to całość na złom (vchociaż parę części możesz sobie zostawić na podmianę np. mieszek i kierownice zmiennej geometrii). Przyczyna mogła być tylko jedna brak smarowania czyli albo jeździłeś bez oleju, albo pompa nie daje ciśnienia, albo - najbardziej prawdopodobne wyłączałeś zbyt szybko silnik (zanim turbina wytraciła obroty) i odcinałeś dopływ oleju do łożysk turbiny. Te 1200zł to jest bardzo tanio i nawet się nie zastanawiaj
Cześć.
Pierwszy raz na forum tak więc witam wszytskich. Ale do rzeczy: mam pytanko. Od jakich obrotów do jakich, turbo w 166 2,4 JTD powinno działac? Jak to jest u Was? Mam 166 od jakiś 2 miesiecy i u mnie to jest tak od ok 1900 do 2800 moze 2900.... Nie za krótko to troche? i nie za nisko sie zbiera? Auto kupiłem we włoszech i właściciel twierdzil ze turbo niedawno wymieniane, i faktycznie, na nowo to ono wyglada. Podpowiedzcie mi czy wszytko jest ok bo jakoś to dla mnie podejżne jest 8((( .
POZDRAWIAM
Maciek-156 napisałem wcześniej o przyczynie mianowicie pęknięta miska i jazda bez oleju.
1200 powiedzieli mi za regeneracje tej starej ale w tej sytuacji nie będzie to możliwe.
Wg mnie to od jakiś 1700 aż do odcięcia obrotów czyli powyzej 4500obrotów z tego co pamietam, zwykle jezdze do 4200obr.Cytat:
Napisał Pabel-diabel
Koledzy, powiedzcie mi jakie mogą być pierwsze objawy zuzycia turbiny?
Kiedyś cos mi sie obiło o uszy ze olej pokrywający rurę doprowadzającą powietrze do turbiny moze by tego oznaką. Wczoraj byłem u mechanika wymienić gumy na stabilizatorze i okazało sie ze rura jest uwalona olejem.
nie wiem jaka jest oznaka zuzywajacej sie turbiny,ale wiem napewno ze jesli masz olej na gumowym wezu laczacym turbine z intercoolerem to znaczy ze masz gdzies nieszcelnosc weza!bylem u mechanika i stwiedzil ze u mnie przetarla sie ta rura gumowa o srube i mam dziurke na o srednicy 0,5cm :roll: i stad wydobywa sie dzwiek zasysania powietrza przy 2000 tys obrotow(tak jak ci mowilem przez telefon)dwoch mechanikow powiedzialo mi ze jest to nie grozne wiec mozna jezdzic do w miare szybkiego wymienienia tegoz weza!najzwyczajniej w swiecie bokiem ucieka powietrze.jutro jestem umowiony z mechanikiem.Cytat:
Napisał Paweł156
Witam
Ja zapłaciłem za regeneracje 2 stówki drożej, ale i tak jestem zadowolony. Można samodzielnie wymienić turbinkę idzie gładko, ale trzeba oczyścić przewody powietrzne i intercoler. Jeśli jest b. zużyta turbina to może być b. dużo tam oleju i szczątków z łopatek. Ja wylałem ok 1,5l oleju ręcznik papierowy i ful małych i większych kawałków łopatek i obudowy. Pierwsza turbinka wytrzymała ok 10 km. Oczywiście z mojej winy bo jakimś cudem wpadła mi tam mała podkładka i trochę ciachała, ale z powodu zbyt małego smarowania zatarł i urwał się wałek. To znów wina rzeźnickiego warsztatu w którym poprzedniemu właścicielowi zlikwidowali "branie oleju" przez zużytą turbinę nitując przewód olejowy. Zrobili to na tyle kiepsko że czasem olej przepływał a czasem nie. Więc byłem bez szans by to zauważyć dopiero jak mnie poinformowali w turbojulicie, że ona sie zatarła z braku smarowania przeglądając cm po cm znalazłem nita. Teraz na drugiej śmigam i muszę przyznać że silniki mają dobre, bo jak kupiłem to oleju nawet na miarce nie było, może 1,5 do 2l max było. Teraz po 4k km sprawdzam a oleju jeśli nie przybyło to na pewno nie ubyło (oczywiście wymieniłem olej z wymianą turbiny). Pali między 6 a 7l w cyklu mieszanym no i nie jeżdżę więcej niż 130 póki nie przejże beli dokładniej bo nie wiem co jeszcze tam rzeźniki w furce porobili. Jedyny minus to strasznie muli i nie ma kopyta powyżej 2500 obr przyśpiesza gdy popuszczam gaz. Pewnie to będzie przepływomierz bo nic innego mi nie przychodzi do głowy;). Powalczę z tym jak będę miał więcej czasu. Pozdrawiam
Auto wreszcie zrobione dzisiaj ją złożyłem i uruchomiłem, turbina przyjemnie świszczy a koszt to tylko 1200 turbina + 120 przesyłki i nowe opaski zaciskowe.
Turbo naprawiła firma http://www.turbojulita.pl/ i chciałbym ją polecić wszystkim którzy będą mieć problemy z turbiną.
Wysłałem im moją starą turbinę w całości wykorzystali z niej tylko kolektory(te ślimaki) resztę dali swoją po regeneracji, a mój środek poszedł na śmieci :mrgreen:
W mojej 166 turbo zaczyna ciągnąć od ok 1900 obr/min, i ładnie równo ciągnie do ok 3500 obr/min po tym zakresie nie ma co szukać jest tylko ryk i ciąg nie wzrasta lepiej zmienić bieg.Cytat:
Napisał Pabel-diabel