nie rozumiem, skoro miałbym rachunek ze licznik wymagał kalibracji to raczej moja wina ze z niesprawnym jezdze licznikiem...
Printable View
nie rozumiem, skoro miałbym rachunek ze licznik wymagał kalibracji to raczej moja wina ze z niesprawnym jezdze licznikiem...
No właśnie o to chodzi że nie rozumiesz :)
To tak jak z spożywaniem alkoholu w miejscu publicznym (100zł), usiłowaniem spożycia alkoholu (20zł) i tymi samymi rzeczami wykonując je nieumyślnie :D
Wszystko zależy od humoru policjanta, ew. od siły przekonania sędziego.
moze i tak...a jaki jest koszt kalibracji licznika?
No właśnie pisałem, że nie rozumiesz.
Po prostu poszedłbyś do Józka, żeby wystawił rachunek za kalibrację licznika przypieczętowując to pseudo-zleceniem. Następnie przeprosiłbyś młodszego aspiranta, czy tam Sędziego i powiedział, że samochód kupiłeś nie będąc świadomym takiej usterki, a coroczna kontrola na stacji diagnostycznej nie przewiduje takiej diagnozy.
Ale teraz woda po kisielu.
no masz racje, ale zapytałem o cene dla własnej informacji, moze faktycznie cos z dnia na dzien tak sie stało z nim...
Licznik pokazuje raczej w drugą stronę... Może im coś radar spapsiutał.
z tego co się orientuję to radary powinny pokazywać czas od ostatniego pomiaru. jeśli jest on mniej więcej zgodny z rzeczywistością to niefart...
czas mniej wiecej by sie zgadzał, nie wchodze szczegółowo w kilkanascie sekund, z tym ze nie jechałem sam,...zgodze rozpedziłbym sie na tym odcinku nawet ponad 100 ale bym musiał depnac a kto widzac policje depcze w gaz ?ale to jest nic, dwa dni pózniej jadac do pracy stoje na swiatłach, muzyczka gra, papierosek w rece...patrze a akurat ten sam patrol jechał, i te spojrzenie na mnie przez szybe...ah...chyba stałem sie nr 1 w rozpoznawanych autach, jakby nie patrzec moja ar w elbl agu idzie z daleka rozpoznac, jedyna w takim kolorze (ogólnie z moja są az 3)...
A jak mierzyli ci ta predkosc podczas jazdy?radarem przez szybe?wiec masz odpowiedz moim zdaniem jest to nieprawidlowe.szklo moze oszukac(nie jestem fachowcem,tak sobie gdybam),ja bym nie przyjal
no na moje to siedział w aucie, kiedys tez mnie złapali i widziałem jak wielki pan władza siedzi w srodku i mierzy przez szybe...a jak teraz ich mijałem to nikogo obok nie było,