no to juz wiem na czym stoje:)serdeczne dzieki panowie jutro sie biore za robote mam nadzieje ze jakos pojdzie.
Printable View
no to juz wiem na czym stoje:)serdeczne dzieki panowie jutro sie biore za robote mam nadzieje ze jakos pojdzie.
Cierpliwości życzę ;)
dzieki:) pewnie potrzebna bedzie
Grześ tą śrubę to pewnie szlifierką kątową lub palinikiem da się załatwić w 3 minuty...
A tak na poważnie to:
- co najmniej 2h wychwalania włoskiej technologii (jak ja to kocham)
- conajmniej 6-cio pak piwa
- i oczywiście komplet kluczy wykradzionych wprost z NASA
i bedzie ok.
PS. zapomniałem oczywiście o kartonie RELANIUM, gdyż bez tego ani rusz :D
Oczywiście konkretną instrukcję dostałeś więc pozwoliłem sobie na... dygresję.
pozdro
no Panowie operacjia zakonczona sukcesem ale bez waszych rad pewnie bym nie dal rady szczegolne dzieki dla "ssman122 ".a no i ten 6 pak piwa to o wiele za malo jak na taka robote.pozdrawiam
Dodam trochę więcej info.
Ad2. Przepustnica jest na torxy 40.
Ad4. Zaczynamy od odkręcenia śruby od str. przepustnicy, a drugą śrubę od zbiorniczka płynu wspomagania najlepiej odkręcić wkładając rękę pod kolektor od str. przepustnicy. Jest tam wystarczająco dużo miejsca i lepszy dostęp do drugiej str.
Ad7. Można też odciągnąć napinacz jakimś łomem za śruby.
Ad8. Górna śruba to 17,a dolna 19 i obie trzeba złapać z dwóch stron kluczami.
Trzeba jeszcze odkręcić łapkę do mocowania chyba kolektora od spodu(u mnie nie było to przykręcone) 2 śruby 13, żeby zrobić miejsce na alternator, jeśli ktoś ma to jeszcze przykręcone to pewnie od str przepustnicy będzie prościej odkręcać.
Poza tym do pomocnych rad z przewodami wszelkiego rodzaju, które rozłączyłem , zbiorniczkiem płynu do wspomagania, łapą silnika mocowaną do lewego amortyzatora(całkowity demontaż), które ułatwią później odkręcenie samego alternatora, a także wyjęcie kolektora nie wspominając o 6-8-10 pakach ;)pomocnika dodał bym jeszcze jakąś maść czy żel p.bólowy na krzyż i tylną część ud. Myślę , że przyda się to na drugi dzień jak dopadną nas zakwasy :/
Bez opisu ssmana122 zapewne nawet bym się nie zdecydował na tą operację, a więc podziękowania wielkie.