Nie wyjmowałem, nic z nim nie robiłem.
U mnie Trzeba przesmarować wszystkie miejsca w których jest to konieczne.
W 156 podobno ciężko się dostać do rozrusznika.
Printable View
rozrusznik czeba wysmarować olejem na zime najlepiej 0W30 ftedy nie bedzie szczelał:):):)
He?:rolleyes: pierwsze słyszę że trzeba rozrusznik na zimę smarować>?
jak nie posmarujesz to nie pojedziasz:)
He he he wedle starej Polskiej zasady widzę kolega działa. :D:D:D
Ja podrzuce jeszcze jeden temat, u mnie tak było. Po zapaleniu na dużym mrozie przez 10-20sec dziwny głos pracy tak jakby olej nie smarował.
Otóż mój wodzu od belli powiedział, że to pompa wspomagania. Mimo, że płyn do wspomagania zalany zgodnie z parametrami producenta trzeba było go zmienić na jakiś bardziej "odpowiedni". I po kłopocie.
Zaznaczam, że musi byc poniżej 10stopni.
Potwierdzam opinie wyżej. Od mechanika słyszę to samo, z pod maski też, pojedynczy zgrzyt (sekundę-dwie) przy dużym mrozie. Nie nasila się od dwóch zim więc nic z tym nie robię.
No właśnie widzę, że za bardzo nie orientujesz się w temacie.
Rozrusznika w praktyce się nie smaruje, bo nie ma co i nic to nie da.
Jedynie co to przekładnia planetarna, ale tam smar jest nałożony fabrycznie.
Natomiast np. problemem mojego rozrusznika (myślę, że w innych TS-ach jest podobnie) jest zbyt ciasno wykonany automat.
Ruchomy rdzeń automatu zaciera się w cewce i sprężyna powrotna jest za słaba, aby po odłączeniu napięcia bendiks szybko się cofnął. Skutkuje to krótkim zgrzytem wyrzucanego bendiksu z zazębienia koła zamachowego po uruchomieniu silnika.
Dlatego ja okresowo wykonuję smarowanie właśnie tego miejsca, mimo, że ten element teoretycznie nie wymaga żadnego smarowania.
Smarowidło nie może być za gęste, bo wtedy będzie jeszcze gorzej.
Ja stosuję mieszninę smaru grafitowego i oleju. Taki zabieg wystarcza mniej wiecej na rok, a potem znów zgrzyta.
Nietety, jest z tym trochę roboty, bo trzeba wyjąć rozrusznik.
Nie wymyśliłem sobie tego co napisałem, tak mi powiedział mechanik że ten dźwięk u mnie zaraz po odpaleniu to rozrusznik i ze należy go przesmarować.
Pewnie chodziło mu o nasmarowanie tego samego co tobie.
Może coś źle zrozumiałem ale wydaje mi się ze niektóre części widoczne na schemacie poniżej powinny być nasmarowane.
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2010/12/16.jpg
Sorry za zaśmiecanie tematu
POZDRo :)
Masz rację powinny i są, a opóźnione cofanie bendiksa powoduje często brudny, zapiaszczony smar. W tym sensie czyszczenie i smarowanie pomoże, a mróź potęguje ten problem.