czarny ja nie widzę spryskiwaczy przed przednimi lampami a są one obligatoryjne do wersji z biksenonami . ASO bierze za weryfikację stanu auta ok. 300 pln więc przy takim wydatku na zakup uznałbym to za wskazane .Pzdr
Printable View
czarny ja nie widzę spryskiwaczy przed przednimi lampami a są one obligatoryjne do wersji z biksenonami . ASO bierze za weryfikację stanu auta ok. 300 pln więc przy takim wydatku na zakup uznałbym to za wskazane .Pzdr
tak tak rafter zamierzam sie udac do ASO,nie widze innej opcji.Wiem ze ten koszt wynosi jakos 300pln i jestem na to przygotowany.To w koncu sa tam ksenony czy nie??Ja wiem o tym ze spryskiwacze musza byc przy ksenonie ale nie wiem czy w tym aucie sa ksenony bo ja sie na tym nie znam.Jezeli maja byc to ja juz o to zadbam zeby sprawdzili.W ogloszeniu nie ma nic o ksenonie czy biksenonie:-/.Tylko nie wiem czy pytac o to telefonicznie sprzedawce??Jeszcze nie dzwonilem...jutro sie postaram zadzwonic.
Mam wątpliwości czy sensor deszczu i ściemniane lusterko faktycznie tam jest.
Jaja sobie robisz?! Pytaj o wszystko - w końcu to nie resorak za 5 zł...
A co do spryskiwaczy reflektorów zauważyłem, że wiele 159-tek z deklarowanymi ksenonami nie posiada spryskiwaczy, co jest wbrew przepisom - zatem albo są to dokładane HID'y, albo dokładane oryginalne ksenony. Tak czy siak auto z oświetleniem ksenonowym musi być wyposażone w układ samopoziomowania oraz spryskiwacze reflektorów. Jeżeli ksenony w aucie się znajdują, a w/w układów nie ma, to należy się dokładnie temu przyjrzeć, bo co jest nie tak.
Sam podczas poszukiwań samochodu trafiłem na 159 SW, która miała nieprofesjonalnie "dołożone" ksenony - były spryskiwacze, ale za to brakowało samopoziomowania.
ale jak widzisz Franek ja jestem maniakiem resorakow:-)
---------- Post dodany o godzinie 20:51 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 20:33 ----------
no najprawdopodobniej lusterko jest zwykle kolego...to przezyje.Czujnik deszczu i swiatel wydaje mi sie ze jest w kazdej(chybga ze nie) a jezeli by go nie bylo to tez na ciul mi to(o swiatlach pamietam a wycieraczki na tym czujniku i tak pracuja dupnie wiec jak pada deszcz to sam wole sobie je wlaczyc i obslugiwac).Ewentualnie zawsze mozna sie do czegos przyczepic i cene zbijac bo w opisie jest.Ale dzieki za podpowiedz:-)Cytat:
Napisał A.Krystian
Czekam koledzy jeszcze na jakies spostrzezenia i rady.
Tylko zabierz do ASO autoryzowanego na Alfe Romeo, a nie ASO tylko fiata gdzie 159 zobaczą drugi raz :)
no kolego mysle o tym ASO http://www.maredi.fiat.pl/strona-glowna.html
dzwonilem do Panow ze Zduńskiej Woli.Od czego by tu zaczac...Najpierw pytalem o lakier-przyznali sie ze malowany lewy blotnik(wczoraj dzwonil moj znajomy to ponoc drzwi byly malowane,rysa byla).Cena-i tu myk jest plus oplaty bo trzeba to zwrocic i Pan informuje o tym tylko telefonicznie i zapewne tylko jak ktos zapyta:-).Ewentualnie moga spuscic na 40 500 + 1500 oplat.Rozrzad ponoc wymieniany przy 120 tys bo tak sie niby wymienia za granica ale Pan nie wiedzial czy byl wymieniony bo trzeba w ksiazke zerknac.VIN mial mi podac ale emocje i chyba zapomnial(juz nie dzwonilem 2 raz).Pytam bo pisze ze full opcja i mowie ze jak full jak nie ma ksenonow,najprawdopodobniej lusterko wsteczne jest zwykle,nie ma foteli podgrzewanych.Na co Pan ale ma navigacje,tempomat i srutu tututu.Zapytalem o przebieg mowiac ze to drugie SW ma taki sam...na co Pan kulturalnie odpowiedzial i tu cytuje"co mi Pan kurwa zadaje takie pytania?".Mowie chce przyjechac po auto i mam 400 km wiec pytam.Pan do mnie z ironia ze przypadek i maja jeszcze audi A4 z takim przebiegiem.Ja mowie ze audi mnie mnie nie interesuje wiec co mnie to obchodzi.Ale pewni sa przebiegu(no pewni bo pewnie sami go krecili).Na pytanie o ASO odpowiedzieli ze jest blizej niz w Łodzi-gdzies 25 km od nich.Ja mowie ze akurat bym chial w Łodzi...no to niby dobrze przyjechalby ale po wczesniejszym ustaleniu.Powiem tylko tyle ze odnioslem bardzo NEGATYWNE wrazenia po rozmowie telefonicznej i ODPUSZCZAM ten komis calkowicie.Pewnie sie znajdzie jakis kupiec bo zdjecia sa ladne ale wydaje mi sie ze sa przekretami.Wczoraj dla mojego znajomego tez Pan przestal byc mily gdy zaczal zadawac trudne pytania.Pozdrawiam
To faktycznie lepiej odpuścić takiego sprzedawcę, bo w razie ewentualnych problemów z autem po zakupie, traktowanie może się zmienić tylko na gorsze...
Mały OT: Tak moja rada, aby nie informować sprzedającego o chęci sprawdzenia auta w konkretnym serwisie, a jedynie spytać o taką możliwość (tzn. czy nie ma problemu aby podjechać gdzieś i sprawdzić auto, ale nie podawać konkretnego warsztatu czy ASO).
Dlaczego? Ano dlatego, żeby ograniczyć sprzedającemu możliwość ewentualnego wcześniejszego poinformowania "znajomych" w warsztacie (na innym forum był opisany przypadek, gdzie komisant zapłacił mechanikom za pozytywną opinię o aucie, które sprzedawał, a które kupujący sprawdzał w ich serwisie - auto oczywiście po dzwonie, a w ogłoszeniu "bezwypadek", ten co kupił nie dał za wygraną i ciągali się po sądach i w trakcie jednej z rozpraw mechanik się przyznał, że wziął "w łapę" i stwierdził bezwypadkowość auta, a na tej podstawie facet kupił auto).
Ja jeden ze swoich samochodów kupowałem 800 km od domu i podczas pierwszej rozmowy ze sprzedającym spytałem o możliwość sprawdzenia auta w warsztacie nie podając konkretów - facet nie robił problemów. Gdy do niego przyjechałem i obejrzałem samochód oznajmiłem, że chcę jechać do konkretnego ASO i tam od razu pojechaliśmy (facet był cały czas ze mną, więc nie miał możliwości kontaktu z nikim). Potem dla pewności drugie ASO i policja.
No widzisz Czarny i zdenerwowałeś pana Sprzedawcę :D i po co ci to było . Myślałem że żyjemy w Europie w XXI wieku a tu takie odzywki do klienta ,który chce zostawić u niego 45 kpln :eek:. Nie przejmuj się i szukaj dalej .powodzonka