Ciesze się, ze ten temat nie został bez odzewu.
Otóż Alfa stoi pod domem i czeka :)
Części pozwolę sobie posegregować pewnymi kategoriami, dodam, ze nie które dane mogą być teoretycznie do wymiany, więc zaczynam :
Silnik: -Alfa miała wymieniany rozrząd(cala operacja kosztowała duże pieniądze, robiona w ASO)strzelam, ze ok. 20tys. km temu, chciałbym znać cenę całego zestawu
- miała zakładane świece platynowe, beru, ngk, bosch- nie jestem w stanie powiedzieć, nie pamiętam tez kiedy to było, teoretycznie wymiana
- wszelkiego rodzaju filtry (oprócz oleju) tez nie były zmieniane
- płyn chłodniczy, hamulcowy, wspomagania nie zmieniane (aczkolwiek w listopadzie 2010 dolałem hamulcowego)
- olej...tu jest pewna specyficzna hmm, wada auta albo to wychodzi brak ciągłej jazdy bądź nienagrzania silnika. olej jest czarny, rzadki i ma zapach benzyny, zazwyczaj gdy jego stan był ponad max. na bagnecie odsysałem (w stacji kontroli pojazdu) 2l i dolewałem tego samego(10w 40 shell) co odessałem. ogólnie to gdy auto się przegoni, pojeździ nim trochę to oleju w misce jest mniej bo coś tam odparowywuje- nie wiem czy to co pisze jest rozumiane
Zawieszenie: - wybite sworznie przód, to są elementy lane wiec cale wahacze do wymiany
- tył łożysko prawe do wymiany, lewe nie wiem , nie wiem jaki stan jest wahaczy, pewnie tez wymiana
- amorki są od kiedy pamiętam, ze auto zostało kupione, pewnie to samo z reszta podwozia
Podwozie: - tłumik ma dziurę, albo do zaspawania albo do wymiany cały.
- nie wiem w jakim stanie jest katalizator i sonda lambda
- hamulec ręczny już ledwo trzyma, nieznany stan okładzin w bębnach z tylu, klocki przód są w miarę...przyzwoite aczkolwiek teoretycznie czeka ich wymiana
Nadwozie: - kiedyś Alfa miała drobny wypadek, błotnik miał wgniecenie, oddany do blacharza po jakimś czasie (kilku latach) zaczął puchnąć od strony nadkola, korozja trochę postępuje... listwa tez chyba jest atakowana
Skrzynia: - tu na deser skrzynia biegów. po kapitalnym remoncie w ASO było wymieniane sprzęgło, podejrzewam, ze założyli używane, regenerowane w każdym razie nowe nie było. w listopadzie 2010 chciałem ruszyć auto, wciskam sprzęgło a ono zostało w podłodze. posiłowałem się trochę, ale odskoczyło, jazda odbywała się normalnie. w grudniu mój ojciec zasiadł za kierownice, wcisnął sprzęgło i to samo z tym, ze jemu już zostało w podłodze. bez zapalonego silnika biegi wchodzą elegancko, każdy jeden, gdy zapale auto i chce wrzucić(pedał w podłodze) to nie mogę bo tak jakbym sprzęgła nie wcisnął. gaszę auto. wrzucam bieg 1, chce zapalić a auto skacze bo jest załączona 1... nie wiem kompletnie co to może być, ojciec myśli, ze coś tam zamarzło, odpalił auto, zostawił je by się nagrzała ale bez skutku.
- olej w skrzyni biegów tez do wymiany, dodam tak na koniec, ze kiedyś potrafiły biegi zamarzać ale to była kwestia przejazdu przez głęboką kałużę z dużą prędkością
więcej grzechów nie pamiętam.... :P
przypomnę, ze to są dane te co pamiętam, gdyby auto obejrzał mechanik znalazł by na pewno drugie tyle :( niestety, smutna prawda.
czy da się ją jeszcze odratować?
pytanie, które mi się nasuwa : opłaca się robić Alfę czy za cenę jej części i niej samej kupić coś obcego + opłaty rejestracji, OC, badanie, przegląd i ew. jakieś części do wymiany na start.
Proszę was o pomoc
jeżeli ktoś jest z Wrocławia i miałby kiedyś czas i ochotę porozmawiać to ja chętnie znajdę czas na mroczne opowieści pt. co jeszcze działa w tej Alfie ;) wiadomości na priv
pozdrawiam serdecznie
p.s przepraszam za mega litanię :P
Michał