Odpowietrzenie zbiornika realizuje zaworek w korku wlewowym.Nie ma żadnych wężyków.
Printable View
No to chyba po sprawie. Dzisiaj znalazłem potencjalnego winowajcę. Jeden z przewodów paliwowych, przy bliższym przyjrzeniu się, okazał się "przepuszczać". Pęknięcie było pod takim gumowym pancerzem, więc nie było to widoczne na pierwszy (ani na drugi) rzut oka. Dopiero "na słuch" udało się znaleźć źródło "syczenia" po zgaszeniu silnika. Dodatkowo przy wymianie filtra paliwa okazało się, że jego mniejsza uszczelka była pęknięta i podwinięta, co raczej uniemożliwiało dokładne uszczelnienie.
Wymieniłem przewód, założyłem porządne, skręcane zaciski no i filtr. Zobaczymy przez najbliższe dni czy to załatwiło sprawę :)
Mam podobny problem, auto gaśnie a z baku paliwa słychać bulgotanie, przekręcam w celu ponownego uruchomienia, dalej bulgocze i auto nie odpala. Po jakimś czasie przekręcam kluczyk, nie bulgocze auto odpala.. Mechanik sprawdził już podobno cały układ paliwowy, wymieniony regulator ciśnienia paliwa, pompa paliwa, przeczyścił bak, testował - przejechał ok 100km było ok. Ja odbieram auto, przejeżdżam ok 20-30 km gaśnie, bulgocze, nie odpala. W baku ok 15l paliwa. I tak z dwa razy już. Pojawia się cały czas ten sam błąd z ciśnieniem paliwa, chyba że za wysokie.
Ma ktoś jakieś pomysły ? fabick rozwiązałeś swój problem ?
Tak jak napisałem, ja miejsce nieszczelności znalazłem "na słuch". Posadź kogoś za kierownica i każ odpalić. Po zgaszeniu, jeśli jest nieszczelność, paliwo będzie wracać do baku a w miejscu nieszczelności powinno być słychać syczenie (miejsce, w którym zasysa powietrze). U mnie było to na giętkim przewodzie paliwowym zaraz za filtrem, pod takim gumowym pancerzem i nie było tego widać za bardzo. Potem zauważyłem, że wężyk ten jest lekko spocony i to nie był olej. Kupiłem kawałek wężyka i 2 cybanty skręcane i chyba jest OK. Wczoraj trochę pojeździłem i ani razu nie "bulgotnęła". POWODZENIA!
No to się nacieszyłem. Wczoraj to samo. Zgasła i odpaliła dopiero po 3 minutach kręcenia. Błąd "Ciśnienie paliwa - niski sygnał" plus czujnik pedału sprzęgła do tego, ale ten drugi mam od początku i o ile mi wiadomo, nie powinien robić hec. Znów zdarza się bulgotać w baku. Zauważyłem, że jeden z dwóch kabelków przy filtrze paliwa jest luźny. Co to w ogóle jest za kabel? Wiem, że ten dolny to podgrzewacz a ten drugi? Jakiś czujnik? Sam nie wiem już gdzie szukać.
-dodane 05.05.2011-
No to zgłupiałem zupełnie. Zajrzałem dzisiaj a filtr paliwa zupełnie luźny. Dokręciłem jak poprzednio i 20 minut jeździliśmy z FESem. Ani na moment ciśnienie nie odbiegało specjalnie od pożądanego. Będę się mu przyglądał ale chyba zwyczajnie wezmę klucz do filtrów i dokręcę skubańca tak, że trzeba go będzie potem razem z obudową wymieniać :)
Witam
Filtr paliwa dokreca sie recznie do oporu i to powinno wystarczyc...................albo masz zle dobrany filtr i jest luzny na gwincie ( bedzie sie zawsze luzowal ) , lub przy dokrecaniu zostal zerwany gwint ( oby tylko nie na podstawie filtra).
Nie nie, już jest OK. Po ostatnim dokręceniu już nic się z nią nie dzieje. Sprawdziłem jeszcze kontrolnie kilka razy bo przeczulony jestem. Trzyma się.