Printable View
powiem brutalnie - jesli zaczynasz patrzec na koszty - to nie stac cie na alfe.
Nie wiem ile wydaje i nie chce wiedziec.
Ubezpieczenie placilem ostatnio - to jakies 1800 za rok. Jak cos trzeba naprawic, to sie naprawia. Zaswieci ksiegowy - to sie tankuje. Wiem jedynie, ze 156 nie nalezy do samochodow ekonomicznych - i to wystarczy.
ojjj duzo tego,bardzo duzo... opisze wszystko dokladnie,łącznie z dokumentacja fotograficzna,jak juz bella bedzie sprawna. A jak chcesz wiedziec wiecej to pisz na pw
Zasad co do Alf jest klika i najgłówniejsza jest taka, że sie na tym samochodzie nie oszczędza. Zresztą czasem oszczędzanie na aucie dochodzi do takich absurdów, że niektórzy z tych ludzi po kupieniu działki pod dom powinni postawić sobie namiot- przecież to mniej kosztuje.
-Do Alfy olej leje sie tylko dobrej jakości, najlepiej nie rozlewany w Polsce
-w 156 co 40 000km srednio wymienia sie wariator zmiennych faz rozrzadu(tego kosztu można uniknąc kupując silnik napędzany paliwem traktorów, lub V6)
-zawieszenie tak samo zywotne jak w innych autach w technologii wielowahaczowej,
-paski rozrządu trzeba wymieniać co 60 000km(o ile wariator tyle przeżyje, przy wymianie wariatora wymienia sie pasek)
-świece zaplonowe jedynie renomowanych firm, chociaż o zamiennikach o nazwie "Iskra" to do Alfy raczej nie słyszałem(na Boscha radze uważać, bo to nie ten Bosch co kiedyś)
-olej trzeba też dolewać, bo spalanie oleju przez silniki jest tu normą(taka konstrukcja)
-radze jeździć na płynie chłodzącym co by kamień w silniku sie nie robił
-no i na hamulcach i oponach to raczej w żadnym samochodzie się nie oszczędza
Więc oprócz wariatora stwierdziłbym, że wydatki raczej standardowe
Być może ulegam obiegowej opinii że Alfy to auta awaryjne i zaczynam to wliczać w koszty zanim auto kupię.
Ok.Cytat:
Napisał adasco
Rozumiem.
Kupię coś innego. nie zarabiam więcej niż 2500zł na miesiąc (netto) więc daruję sobie.
Pozdrawiam!
Kolego gardlo, chyba trochę przesadziłeś z tym 1300 miesięcznie, to by wyszło 15600 na rok !!! A może wymieniłeś całe auto :wink: , próbowałem mniej więcej policzyć ile to może być, nie mam 156-tki ale wyszło mi że oprócz paliwa to wychodzi ok 150 zł na miesiąc, w te 150 wliczyłem opony (dwa komplety na trzy lata), OC, wymiana oleju, naprawy jakich dokonałem (wymiana pasków i napinaczy - rozrząd, termostat, obudowa zamka co mi złodzieje wyrwali) w zeszłym roku. Niech więc w przypadku 156 będzie to (oprócz paliwa) dodatkowe 200 zł miesięcznie, to chyba nie jest tragedia, a myślę że jest to sporo zawyżona suma.
Kolego Lester:
Ja też nie zarabiam więcej niż 2500, a mimo to jeżdżę Alfą i jeszcze nie musiałem sie zastanawiać czy mi kasy wystarczy. Tak jak pisali koledzy wcześniej, jak kupisz w dobrym stanie i nie będziesz jej zaniedbywał to nie będziesz dużo dokładał.
No to może trochę z innej beczki.
Moim zdaniem, utrzymanie Alfy jest tanie. Co może się Wam wydać dziwne, bo silniczek 3.0 swoje bierze.
Ale teraz dlaczego:
- serwisuję Alfę w ASO (a nie u Zbynia w garażu), u mnie w Opolu są dwa ASO Fiat, Lancia, Alfa Romeo. I zaręczam że robocizna i koszt części są NIŻSZE niż w ASO VW, o BMW nie wspominając
- mam serwis w każdym mieście w Polsce
- części oryginalne są tańsze lub w podobnej cenie jak do szmelcowozów
- założyłem gaz sekwencyjny, 100km kosztuje mnie ~30zł
- zamienników jest więcej niż możnaby się spodziewać, wystarczy poszukać, koledzy z klubu pomogą na pewno
Alfa jest problemem jak się ją naprawia ze szwagrem przy piwku w garażu 8)
No chyba że szwagier jest mechanikiem :wink:
Ja po zakupie bałem się kosztów, okazało się że niepotrzebnie. Ale jest jedna uwaga. Jeżeli już się kupiło Alfę używaną, to trzeba założyć że coś jest w niej do zrobienia, jeżeli poza kwotą na zakup zostawimy 500zł-2000zł na serwis i uczciwie zainwestujemy aby ją doprowadzić do stanu idealnego to będziemy zadowoleni. A jak się wyżyłujemy na zakup, nic w kieszeni nie zostanie i coś się zepsuje... to smutno będzie.
Ja mam AR 166 3.0 i uważam że utrzymanie tego auta jest tanie. Jak porównuję do BMW i Mercedesa z podobną pojemnością, to różnica jest kolosalna.
1500 - 2000 zł to komplet dobrych opon które w z reguły przy zakupie auta trzeba wymienić. A gdzie rozrząd, hamulce, zawieszenie, ubezpieczenie itd? :)Cytat:
Napisał ozzy
U mnie średnia z 70 miesięcy użytkowania 156 to około 1000 zł miesiecznie (wszystko, od ubezpieczenia, po serwis, części i paliwo) przy ok 15000 km rocznie.
Marek, ale nie zapomnij nadmienić koledze, że posiadasz 2,5 l silnik i przeprowadziłeś "drobne" modyfikacje w swojej Belli. Które wy biegają po za standardową eksploatację, a do tanich nie należą ;)Cytat:
Napisał marekm
Trochę dużo jak na zwykłe opony :shock: , no ale każdy jeździ na tym na co go stać i co lubi. Moim skromnym zdaniem 1000 zł na komplet opon spokojnie wystarczy ( mówię tu o oponach do normalnej jazdy :mrgreen: )Cytat:
Napisał marekm
Co do kosztu utrzymania autka nie będę się wypowiadał, bo mi średnia zawyża remont silnika, blachy i nowy lakier :P. A tak na poważnie to wliczając ubezpieczenie i koszty paliwa i innych płynów technicznych to 800 zł miesięcznie spoko wystarcza 8)
tzn? z nieseryjnych rzeczy mam amory + sprężyny które trzeba było i tak wymienić (za seryjne pewnie nie zapłacił bym wiele mniej), tłumik końcowy (ta sama historia, w cenie nowej serii, a trzeba było wymienić) no i zegary + rozpórka - czyli w sumie ok 800 zł więcej niż rzeczy normalne, a przy okazji za wiele części płace mniej niż normalnie i nie serwisuje się w ASO (gdzie pewnie za usługi zapłaciłbym 3-4x więcej)Cytat:
Napisał AR_33
cene brałem dla 17", dla takich 'normalniejszych' 16" które 'są odpowiednie do charakteru auta' (wg dobrego oponiarza, ktory nie miał interesu w tym zeby mi je sprzedać) :D to 1280 zł (http://www.opony.com/opony/46716_dun...port_9000.html)Cytat:
Napisał AR_33
jeszcze dla porównania - civic 1.3 z 95 roku, w takiej statystyce wychodzi - ok 750 zł miesiecznie (z 15 miesiecy, 600 km miesiecznie) - z zastrzeżeniem ze jest przekłamanie z powodu konieczności zakupu 2 kompletów opon i małego remontu po zakupie.
:)
zgadzam sie z ozzy u lukoszka mozna negojowac ceny sa porownywalne z cenami na allegro maja rowniez zamienniki a robocizna nie wiem nie mialem doczynienia