130 to nie jest wielki pieniądz więc można zaryzykować.Specjalnie spisałem licznik aby zobaczyć jak długo pociągnie-na obecną chwile przelatałem jakieś 4000 km.
Printable View
130 to nie jest wielki pieniądz więc można zaryzykować.Specjalnie spisałem licznik aby zobaczyć jak długo pociągnie-na obecną chwile przelatałem jakieś 4000 km.
na kompa pojade jutro i zrobie testy z predkością tak jak kolega wczesniej zasugerował pompe paliwową. dodam tylko ze przy 5000 obr. jest jak by na ulamek sekundy szarpniecie i potem znowu idzie dalej, cos czytałem ze przy 5000 obr. przestaje pracowac sonda i silnik przechodzi w swoj tryb pracy (moze zle sie wyrazilem ale cos takiego czytałem na forum). ale wczesniej nie bylo tego zdławienia tylko caly czas szedł równo. jesli chodzi o harmonijke to byla peknieta i owinieta została tasmą samowulkanizacyją (tak zaproponował mechanik) zrobil to dosyc solidnie ale jeszcze sprawdze czy znowu nie doszlo do rozszczelnienia( czy ta harmonijka pasuje od jakiegos innego auta? bo nigdzie nie moge znalesc oryginału)
no raczej nie przypasujesz tej harmonijki... napisz to użytkownika Patryk_gsm2 , zajmuje się częściami do 166, powinien mieć to w razie czego :)
jest jeszcze jedna możliwość... potencjometr pedału gazu, ale wtedy by szarpało co trochę autem...
normalnie potencjometr powinien pokazywać 100% na "pedal position" i ~70 na (cholera nie pamiętam jak tam to się nazywało) w każdym razie coś tam będzie co Ci się skojarzy z potencjometrem...
u mnie przy pompce było tak że po prostu czym wyżej wchodził tym mniej mocy miał, szarpnięcia raczej nie było, po prostu nie chciał się wbić na obroty
to chyba też się źle wyraziłeś bo przy 4500rpm powinien dostać, że tak powiem pie..olnięcie :DCytat:
ale wczesniej nie bylo tego zdławienia tylko caly czas szedł równo
tak zle sie wyrazilem, od 4 tys obr dostawal kopa i nie bylo przy 5 tys zdlawienia na ulamek sec. Jesli chodzi o przyspieszenie to jest i moc tez jest ale wlasnie brakuje tego pier..lniecia , szarpania tez nie ma zadnego wiec potencjometr odpada, podejrzewam nieszczelny dolot lub przepływke
no to najpierw posprawdzaj dolot bo jak jest dziurawy to też Ci cuda wyjdą na kompie...(dodam że ja mam też połatany i wszystko jest ok)
jak podepniesz do kompa to Lambda, przepływka i jeszcze ewentualnie można sprawdzić przepustnicę, ale wątpię żeby to ona bruździła
a jeszcze się zapytam... do ilu się Alfa rozpędziłeś i czy ona chciała iść dalej ???
jak bylo wszystko ok to 200km/h łapał bez problemu i chyba bylo z pół gazu pod nogą:) teraz tez mysle ze by tak bylo , wlasnie przeglądałem harmonijke i znowu pusciła nawet po sklejeniu tasmą, ona ciągle pracuje i sie rozrywa, chyba to jest przyczyna gorszego przyspieszania. Jutro jade na sprawdzenie całego dolotu, z kompem sie wstrzymam az to uszczelnie.
teraz nie mialem okazji sprawdzic, jutro po zalataniu dolotu dam znac do ilu sie rozpedza ( aha ,wczoraj jechalem 160 i byl duzy zapas mocy)
Ja ostatnimi czasy też zauważyłem takie niby przymulenie, ale myślałem, że za szybko jeżdżę i to jest złudzenie...
Aż tu nagle zdziwienie, bo auto przyspiesza równo bez tego co zwykle powinno robić przy ~4500rpm...
Ostatnio wymieniłem filtr powietrza więc myślę sobie to jego wina, no i włożyłem znowu stary... efektu brak
Myślę sobie "założę tą zapasową przepływkę, którą mam w bagażniku"... nadal brak efektu
Wszystko niby OK bo prędkość łapie i przyspieszenie ma ale jakby wykres Nm przy ~4500rpm się spłaszczył...
No chyba że nowa przepływka musi się zaadaptować...
Jak masz ten sam problem to może coś wymyślisz ba ja tu nie mam dostępu do diagnostyki...
po uszczelnieniu dolotu pier..lniecie powróciło, a takze znikneło przytkanie przy 5 tys obr. Oczywiscie nadal szukam harmonijki bo to klejenie tasmą to dlugo nie wytrzyma.