Dla maluchów najlepsza będzie skóra.Jak coś rozleją np. to z weluru już tak szybko nie zetrzesz i będzie plama. ;//
Printable View
Dla maluchów najlepsza będzie skóra.Jak coś rozleją np. to z weluru już tak szybko nie zetrzesz i będzie plama. ;//
no fakt do rozlewania to lepsza skóra :) ja mam welur i jest wygodnie :) co do klimy do owszem przy takiej podróży np nad morze zdawała egzamin do tego szyby atermiczne (ja mam jeszcze przyciemnione folią) więc podróż dla mnie i taty jako kierowców było o wiele bardziej komfortowa
Ba, ja uwazam ze nawet tico to fajna kombolimuzyna o sportowym zacieciu!
Ba, kiedyś nawet maluch był rodzinnym samochodem, a mój tata będąc dzieckiem podróżował z rodzicami i bratem do jugosławi syrenką :mrgreen: A alfa-4 drzwi ma (poza 145), bagażnik ma, wiec rodzinna jest :wink:
Z rodzicami czesto jezdzilem w 156 - rodzice, ja i siostra czyli cztery osoby + rzeczy na 2 tyg. wakacji. I nie bylo nigdy problemow. W 156 bagaznik jest rzeczywiscie duzo mniejszy niz w 155, ale tez nie jest tragicznie i da sie nia komfortowo wyjechac na wczasy. I do tego dzieci nie beda sie nudzic bo beda zajete obserwowaniem jak wyprzedzasz wszystkie inne samochody :p
Widzę, że zapomnieli koledzy o Alfie 164 :D Ten model jest wybitnie rodzinny. Dwujka dzieci pies do tego żona i cały bagażnik bagażu i dojadę wszędzie gdzie tylko chcę ;P Załadunek ciężki ale bella wynagrodzi to na drodze :D
-ejjj no co do bagażnika to się nie zgodzę w niektórych Alfach są duże bagażniki(400l to dużo jak nawet na dzisiejszą klasę kompaktów),wnętrze w 33 jest również wyjątkowo obszerne jak na wielkość auta 4 osoby spokojnie sobie mogą jechać,co prawda jak na auto rodzinne to w 33 nie ma praktycznie żadnych schowków ani uchwytów na kubeczki. Ale i tak najlepiej Alfą mi się jedzie w max.2 osoby :D
Ja swoja 146 przez 4 lata 4 osobową rodziną jeździliśmy za granicę i każdego roku nad morze z 3 rowerami na dachu i Alfa sprawdzała się bez zarzutu.
Lesio mam pytanie. Bagaż , rodzina , rowery (duży opór ) jak 1.4 sobie radził no i spalanie o dużo poszło w górę ? bo ja wystarczy że jadę zimą z nartami i snowboardem i odczuwam brak mocy jaka jest bez tego wszystkiego no i spalanie też wzrasta
Uwierz że radziło, spalanie wcale nie było jakieś wysokie jakieś 2 - 3 litry na setke więcej. A co do prędkości i przyspieszenia nie mogę się wypowiadać bo jeszcze wtedy nie miałem prawa jazdy i kierował mój ojciec. A jemu jak jedzie samochodem to się bardzo nie śpieszy. pewnie dlatego teraz jeździ terenówkami.Cytat:
Napisał Kosiar
Teraz jeżdżę na narty we dwie osoby, narty mam na dachu w bagażniku 2 torby sportowe i jakoś nie widzę ogromnego spadku mocy a zużycie paliwa pozostaje w normie. Może to tylko 1.4 i 103 konie ale daję rade bez problemu.