To ja już nie wiem kto ma rację, bo napisałem to co słyszałem od mechanika oraz gdzieś w necie czytałem.
Printable View
To ja już nie wiem kto ma rację, bo napisałem to co słyszałem od mechanika oraz gdzieś w necie czytałem.
abydwaj macie racje
wersja z powrotem paliwa .pomka pracuje caly czas .wersja bez powrotu paliwa pomka nabija cisnienie i sie wylacza
To ciekawe jak jest w takim razie w alfie.Wg. mnie pompka nabija cisnienie i wyłącza się. Może da to się sprawdzic jak spuścimy cisnienie z listwy wtryskiwaczy, bo jest tam przecież taki zaworek jak w dętce do pomiaru ciśnienia.Na właczonym zapłonie powinna wtedy załączyć się ponownie i to by chyba śwadczyło że pracuje tylko wtedy jak nabija.
W swojej V6 zaobserwowałem że gdy mam zimny silnik słychać ciągłe syczenie pompy przy baku jednak gdy ma dobrą temperaturę pracy to pompa wyrazie działa cyklicznie 3sekundy cisza 2 sek włączona. Wniosek prosty w Alfie nie ma powrotu :) Druga sprawa majstrując przy pompie z góry widać wyrazie jedna wtyczka zasilanie + wskaźnik i jeden przewód żadnego powrotu. Przyjże się dokładniej jeszcze listwie wtryskowej i już 100% będzie jasne. Nie wiem czy to samo tyczy się TSów
Właściwie wszystko już inni napisali, moje sugestie są takie, żeby raz w tygodniu śmignąć na benzynie tak ze 30km - ważne, żeby w jednym odcinku a nie na raty. Wynika to z faktu, że wtryskiwacze benzyny są w bardzo gorącym miejscu i długo nie używane faktycznie się zapiekają (od środka). Dlatego służy sprawie dodatek do czyszczenia wtrysków dolewany do benzyny, a szkodzi odłączanie pompy benzynowej. Krążąca w układzie benzyna odbiera od wtryskiwaczy sporo ciepła, a pompa zanurzona w benzynie i pracująca praktycznie na jałowo zużywa się znacznie mniej niż podczas jazdy na benzynie. A przecież normalnie wytrzymuje nawet kilkaset tysięcy kilometrów. Pompa pada od małej ilości benzyny w baku i braku chłodzenia albo od ciągłego zanurzenia w benzynie bez pracy - o tym też warto pamiętać.