W sensie że ten od temperatury co pokazuje przy zegarach ile mamy na dworze??
Printable View
tak ten :) a co do skladania to musisz poczekac na wd az zacznie działać poza tym szkielet bedzie aluminiowy wiec on koroduje i pokrywa sie proszkiem ktory zaciera elementy robocze i potem wlasnie lusterka kamienieja .... albo rozebrac i zalac wd albo innym penetratorem ... albo raz na sile ale moze sie to skonczyc dramatycznie ..
Odnośnie do tematu zwiazanego z lusterkami przesyłam małą galerie i instrukcje co do mechanizmu składania lusterek.
Więc na poczatek potrzebne będzie WD40 lub inny preparat oraz wkrętak.
Odchylamy maksymalie samo lusterko w stronę zewnetrzną przez sterowanie elektryczne.
Zdejmyjemy lusterko ( 4 zatrzaski ) wystarczy odchylic jeden i powinno wyskoczyć ( nie róbmy tego przy niskich temp. bo 100% że cos się ułamie ).
Psikamy na sprężyne oraz miejsce styku tuleji odpowiedzialnej za możliwość składania całego lusterka.
Po odczakaniu aby srodek np. WD40 zadziałał próbujemy rozruszać mechanizm składania ( mi udało sie tylko w jednym ).
Życze miłej zabawy
Załącznik 40503Załącznik 40504Załącznik 40505Załącznik 40506Załącznik 40507 Załącznik 40508
dodam jeszcze, ze ten czujnik temperatury w lewym lusterku (taki wystajacy dzyndzelek od spodu) jest b.wazny, inaczej klima wariuje.
ja chcialbym zapytac o drgania samego wkladu(szkla) w lusterku, jakie macie patenty na te drgania ?
Cos z tym musi byc bo mi sie prawe tez sklada, ciezko bo ciezko ale sie sklada :) a lewe nawet drgnie. Kiedys na waskiej drodze nawet mialem pukniecie z innym, wielki huk, nic sie naszczescie nie stalo ale lusterko ani drgnie.
Przerabiałem ten temat z pół roku temu. Też mi się lusterka nie składały więc postanowiłem coś z tym zrobić. Po rozebraniu lusterek załamałem ręce. Cały ten mechanizm jest wykonany z aluminium, był popękany i skorodowany, tak, że nie było szans złożyć tego
z powrotem do kupy. Normalnie lusterko nakłada się na trzpień, który powinien się na nim zatrzasnąć, a całość dociska sprężyna.
U mnie ten trzpień był połamany, a że musiałem dalej wyjechać przeszperałem garaż i znalazłem rurę niklowaną taką do wieszaków na ubrania :) Zrobiłem z niej trzpienie posmarowałem wszystko smarem i do teraz lustereczka składają się jak nowe.