Ale już mu zaproponował 50gr więc na 83gr nie zgodzi się w życiu
Printable View
no wlasnie ale on bedzie chciał zebym mu to przeliczyl ze faktycznie te 83 grosze jest konieczne... i dlatego chcialem to przeliczyc zeby chociaz udokumentowac te 70 gr :)
może ta stronka trochę ci pomoże:
http://www.kosztysamochodu.pl/
tak średnio na jeża, to moja Gtv od zakupu w marcu kosztuje mnie 1,3zł/1km wliczając wszelkie koszty począwszy od zakupu samego samochodu, po regularne tankowanie
poprzednie Uno kosztowało mnie chyba 0,58zł/1km po dwu i pół roku
Nie rozumiem tematu. Jak ktos wyżej pisał: ustawowe 83gr/km. Jeśli jest inaczej to szef nie jest "w porządku".
Ciekawe czy ktoś liczy utratę wartości wynikającą z przebiegu. Jak znam życie i naszych ustawodawców to te 83 grosze to minimum z ledwością pokrywające realne koszty i to w przypadku aut "pospolitych". No i jeszcze pytanie czy będzie to rozliczane jak delegacja/umowa o wykorzystanie czy na"gębę". Delegację/umowę pewnie szef odliczy od kosztów więc nie miej wielkich skrupułów. Dla niego to i tak duży zysk-nie pracuje jego kapitał tylko twój(tzn jego pewnie pracuje gdzie indziej). I jak wycenić ryzyko kolizji. No ale co zrobić...
83 gr to bardzo dobra stawka, więc przy niej bym nie narzekał, a to czy szef to odliczy czy nie to już nie jego sprawa.
mnie wyszło 89
ale u mnie zakładałem oponki 17 i 18
p.s.
po sprawdzeniu tych kosztów aż strach w auto wsiadać ...
Dokładnie :)
A jak mowisz ze jestw porządku i nie zgadza się na ustawowe to nie jest w prorządku bo on to i tak odlicza :)
takze zrób sobie solidna kalkulację i powiedzmu że "chcesz być w porządku i przygotowałes kalkulację". uwzględnij korki (czyli spalanie +2L do standardu, bo będziesz dopłacał), zużycie zawiechy (4 razy szybciej niz autach kolegów), utrata wartości zwiazana z przebiegiem (tak jak podpowiada metan)
no i jak rozwienisz wodze wyobrżni to jeszcze cos wymyslisz, takze idz do niego z przykrą miną i powiedz mu ze te 60 groszy to jednak mało i powiedz ze koledzy tez liczyli (i tu podaj dane obliczone przez kolege bociana) i nawet w ustawowych ciezko sie zamknąć :)
poza tym słuszna uwaga o ewentualnej kolizji i najlepeij wykupić AC (no ale to zalezy ile bediesz czekal na to służbowe bo jak rok to wg mnie warto rozważyc)
jak szef bedzie w porzadku to sie zgodzi przynajmniej na ustawowe, a mniejsze kwoty to jawne zdzierstwo i dziadowanie bo wcale sie na tym nie wzbogaci, a ni nie zbiednieje - ot moje zdanie!
oczywiscie wszystko potwierdzone umową i prowadzoną później ksiazka przebiegu, a najlepiej zaliczkowane na paliwo