Znam swoje posty kolego
Jony88 , nie było nic o tym że mam gnijące auto albo podłogę to że inne usterki się zdażyły mi lub zdażają to pisze i nie kryje...Poza tym ja kupiłem dorżniętego grata?Skoro imo tak wnioskujesz to powinien się wypowiedzieć kolega przede mną który tym autem jeździł a mianowicie
Kali-33 i wtedy się dowiesz co z czym i jak jest naprawdę lub w ramach wolnego czasu prześledź jego posty.Po krótce kolego auto ma prawie 300 kawałków nalatane(tak wiem zaraz będą wypowiedzi że to już koniec żywota)po drugie primo pierwsze turbo i wirus , nie jedne niby lepsze auto innej marki zostawiam w tyle tak w wielkim skrócie.
Kolegę
kylo1986 widzę że też nieco ponosi fantazja, po pierwsze primo nie uważam ani siebie ani nawet auta mego za idealne NIGDZIE tak nie pisałem.Możesz pukać stukać ile chcesz i nie uraczysz odpadającego kawałka blachy, nie ukrywam że małe ogniska korozji pod spodem widziałem i się nimi zająłem ale małe tzn małe jednak auto ma ponad 10 lat.
Znowu zaraz jeden z drugim się oburza a przecie nie o to chodzi:P:P:P