Printable View
Obecny właściciel ma ją od trzech lat... i jak sam przyznał nie jest "lancia-maniakiem" :D ....co działo się przez ten okres ciężko powiedzieć/udokumentować....
Gdyby była nadal w posiadaniu Lancia Teamu byłbym bardziej przekonany co do historii (nomen omen skopiowanych :P ) przedstawionych w opisie na alledrogo :cool:
Pozdrawiam
-Rentgen-
Co racja to racja, ja tylko znam poprzednich właścicieli :)
To dopiszę parę słów komentarza:Cytat:
Napisał Rentgen
- zimą Can w Thesis sygnalizuje wszelkie możliwe błędy - nie ma to kompletnie żadnego wpływu na eksploatację, sygnałem, że zaczyna się zima jest błąd alternatora, wyłączasz, uruchamiasz ponownie i już błędu nie ma - bez względu na stan akumulatora, napięcie ładowania,... taki urok tego bolidu;
- tapicera w Thesis jest chyba wieczna - mam 300 tys. na budziku i tapicera nie wykazuje żadnych oznak zużycia, zero przetarć, pęknięć, złuszczeń, tylko z kiery schodzi farba ze skóry - to bym akurat wiązał z biżuterią żony;
- no i zawias - jak masz błędy na skyhook, to już zaczyna być słabo, bo cena jednego amorka oscyluje wokół 2 tys. zł, kompletny zawias (mówię o wahaczach), to koszt 10 tys. zł, bez robocizny. Zamienników brak.
Generalnie auto musisz testować przy dobrej pogodzie, żeby odróżnić świrowanie Can od rzeczywistych błędów.
Bezwypadkowość to warunek numer jeden - nie wierzę, żeby nawet średnio zdolny blacharz/mechanik/elektryk poskładał to auto tak, żeby elektronika nie robiła psikusów. Chyba, że włoży w to serce, czas, a auto robi dla siebie.
I raczej bierz manual. Statystyka awaryjności automatu w Thesis wygląda słabo. Pewnie po części z powodu słabego serwisu. Ale przecież nie będziesz jeździł po całej Polsce i szukał fachury od automatu. A są przykłady, że nawet najlepsi i najdrożsi się na tym wykładają. Manual kupujesz za 5 stówek, podmieniasz i po sprawie.
Silnior znasz, najsłabszy JTD to 10V, 150CV - spokojnie daje radę.
Generalnie auto niebanalne (niektórzy twierdzą, że brzydkie), komfortowe, duże, bezpieczne i niezawodne.
Przez dwa lata (70 tys. km) wymieniłem dwa razy klinowy (przez nieudolność papraków) i chłodnicę cieczy (nową Valeo udało się kupić za 480). Rozrząd był wymieniony, jak kupiłem. Kilka razy płyny i filtry.
Do wymiany będą łożyska przód, parę elementów zawiasu, tłumik końcowy i sprzęgło.
Auto z polskiej sieci dealerskiej (Polcar), z pewnego źródła, bezwypadkowe, najbardziej pedantycznie prowadzona książka jaką na oczy widziałem (nawet wymiany żarówek odnotowane!). Wersja Emblema.
Czas poszukiwań - 2 lata - rok lajtowo, ostatnie pół roku bardzo intensywnie.
Dzięki wielkie szerszeń :) ...najważniejszy dla mnie warunek to oczywiście bezwypadkowość - trochę już się o tym oczytałem i wiem co może dziać się później :) ...po drugie musi to być manual!!! ...dobrze by było gdyby to była Emblema bądź Sportiva z jasnym środkiem.... najlepiej w Bi-color (tu jest skłonny do ustępstw) :D .....ja to mam wymagania :P:D
Nie mam parcia bo mam czym jeździć, ale jak "trafisz" jakąś fajną sztukę to czekam na wiadomość ;)
Pozdrawiam
-Rentgen-
Nie połączysz Sportivy z manualem, bo wychodziła tylko w automacie.
Z bicolore też nie połączysz, bo Sportiva była tylko w jednym kolorze (jednokolorowa i jeden kolor do wyboru).
Nie będzie też miała jasnej tapicery...
Tu masz nową, prawdziwą Sportivę:
http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/s...l&pageNumber=1
Emblema i owszem.
Chyba bicolore, stylizowaną na Sportivę ma/miał na sprzedaż kolega ACME:
http://www.forum.alfaholicy.org/hyde...liska_wow.html
Z pełną fakturą VAT.
...jak to wiele można dowiedzieć się od kolegów z forum :) ...tak więc zostaje mi szukanie zadbanej Emblemy ;) ...bo automat z góry odpada....
Pozdrawiam
-Rentgen-