z tego co pamietam podczas Pucharu AR silniki były plombowane i nic nie można było przy nich grzebać . Ciut wyższa moc niż seria wynikała ze zmienionego układu wydechowego .
Printable View
Ok, a jak często nawalały?
Nie wiem , nie chcę skłamać czy konfabulować ;) W razie co mozesz dowiedzieć się z pierwszej reki jesli bardzo chcesz pogłębic temat ,kolega Łukasz jest moderatorem www.forum159.com
jesli chodzi o kajtki to liczy sie waga, dlugosc auta, hydraulik, szpera, plyta pod silnik, latwosc napraw, ceny gratow i ich dostepnosc
Dzieki za odpowiedzi, ale liczyłem ze albo mnie zachęcicie do kontunowania albo wybicie ten pomysł z głowy:).
Czy sentyment do alfy powienien wygrać z rozsądkiem ze jest duzo tańszych/lepszych aut do zabawy?
Mam KJS w planach na przyszłość, sam kiedyś przechodziłem podobne rozmyślania i mój wniosek był i jest jeden. 33. :)
Uważam ze szkoda trochę klasyka do niszczenia dla zabawy. Nie jest już ich chyba duzo? Nie lepsza będzie 155/156 lub 145/147?
A tak zamieniając trochę temat, jak wygląda twoja przygoda z takimi próbami terenowymi, jest jakaś seria amatorskich zawodów, rozumiem, że jako auto to najlepszy taki UAZ ?
No przygode z rajdami w terenie tez dopiero zaczynam. 2 sezony jeździłem, ale głównie zmagam się z problemami technicznymi:). Jest sporo rajdów o różnym charakterze, jedne to topienie auta po dach w błocie i ciąganie się na linkach - przeprawówki, jazda techniczna po jakiś skałkach, podjazdach - trial lub jazda na czas w miare łatwym terenie ( bez ciągania się na wyciągarkach) który preferuje najbardziej.
Auto jest bardzo ważne, powiedziałbym ze dużo ważniejsze niż kierowca. Musi być mocne, bardzo mocne. Czasami wpada sie w dziury czy hopy przy V> 80. Ważna jest też niska masa. Uaz nadaje się na zloty militarne, grzyby i po to zeby ładnie wygładał. Do terenu uaz nigdy się specjalnie nie nadawał, tylko wiele lat nie było u nas nic innego dostępnego. ( słaby silnik, słabe podzespoły:) , hamulce bebny, brak wspomagania, resory, duza masa, itp:)
Mam tez uaza ale cala mechanika jest przełożona i tyle mnie to ksoztowało ze bym kilka japońskich terenówek kupił:) a i tak sie nie nadaje na rajdy tylko do jazdy rekreacyjnej. No ale Uaz super wygląda i dlatego sobei na podwórku stoi.
Co do auta do terenu to teraz własnie zmieniłem z Isuzu troopera2 na isuzu troopera3:) czyli u nas znanego jako opel monterey 3,2 V6. Bardzo fajna terenówka, nie trzeba duzo przerabiać zeby jeździć w terenie, wiec moge ją polecić.
Ciekawe ilu off roadowców jest na tym forum? ;)
Co do 33 to jest dużo takich, które lada chwila pójdą na żyletki, więc adaptacja do KJS byłaby dla nich drugim życiem. Koszt niewielki, zwykle w granicach 2000 zł. Auto bardzo lekkie, z dynamicznym boxerem. Robisz dobre zawieszenie i hamulce, i na KJS będzie jak znalazł. :)