-
w nowszych modelach z silnikami jtdm wcale nie musi udać się sprawdzić przebiegu poprzez kabel diagnostyczny. A alfę 166 można kupić nawet za 25 tys. ,ja tyle zapłaciłem za swoją,co prawda jest staruszką (2003),ale jest w takiej konfiguracji jak chciałem.
A równiedobrze za 30 tys. możesz kupić szrota.Ogłądałem taką za 30 która była jeżdzącym kórnikiem więc cena wcale nie musi być wyznacznikiem.
-
kolego niestety musisz się uzbroić w cierpliwość i po oglądać parę alf , ja zanim kupiłem swoją obejrzałem 14 sztuk ,raz nawet przeleciałem się do Krakowa wydałem pewnie ze 3tysie ale nie żałuje . Mam 166 trochę w nią włożyłem latam nią drugi rok . Podstawowe wyposażenie przy kupnie to miernik lakieru ja dzięki temu urządzeniu nie kupiłem kilku egzemplarzy bezwypadkowych. Szerokim łukiem omijaj Gniezno , Ostrów wlkp to są miejsca gdzie nagminnie kręcą liczniki i nawet jak ci pokażą książkę z wpisami to może być fałszywka . Ja kupiłem od gościa z Gorzowa Wlkp. który często się ogłasza na allegro. A tak nawiasem wszystkie diesle które widziałem miały na oko jakieś 200 i lepiej tyś km. A dotarło to do mnie ja zobaczyłem swoją którą miała 120 i wnętrze miała jak nowe i ze dwie małe ryski na klapie bagażnika . Pozdrawiam i życzę udanych łowów:)
-
moj znajomy kupił jakieś dwa miesiące tamu alfę 166 na 3.2 z 2005 roku 150.000 przejechane pierwszy właściciel niemiec.
auto wyczaił na niemieckiej stronie zadzwonił przez znajomego który dobrze zna niemiecki dogadali się pojechali i kupili
auto dwa komplety kół zimowe miały 1 sezon letnie na pięknych felgach dwu letnie.. zimówki na oryginalnych alfoskich.
auto po opłatach 33.000 kolor ciekawy nie wiem jak się nazywa taki "Buraczkowy ciemny "
trzeba tylko cierpliwe poczekać a auto sie znajdzie..