Printable View
Sluchajcie, ja tez spotkalem sie z dobra opinia fachowcow o TS. Jak z awaryjnacia, to wole sie nie wypowiadac. Moj ma 180.000 i dziala.
Na pewno jest uperdliwi przy naprawach (nie moj problem), a dzieki temu kosztowny (moj problem niestety....).
I z ekonomia nie ma nic wspolnego, zre jak smok, jesli chce sie jechac po ludzku....
Dla mnie ten silnik to po wyglądzie auta najlepsza zaleta. Gdyby miał 115KM tak jak inne samochody z taka pojemnością to by była wielka lipa. Ma 144KM, z których wiele jest dzięki wariatowi i podwojnym świecom. Te 300zł za niego raz na kilka lat to chyba drobiazg w stosunku do tego co oferuje.Świece raptem 106zł czeskie srebrne Brisk to tez nie wielki wydatek, a wymiana raptem godzinkę zajmuje, więc to chyba też nie problem. Czy to są wady i wolelibyście słabsze silniki bez tego?
Kurde co tu sie dziej.... Najpierw temat o ostatniej Alfie ,a teraz czy TS to dobry silnik.... Jestescie Alfistatmi? Chyba nie skoro pytacie siebie nawzajem czy TS to była pomyłka. Twin Spark 16V był w czasie swojej premiery najnowoczesciejszym i najmocniejszym silnikiem w swojej klasie. Po prostu nie byłlo lepszego silnika 16v. A to czy sie psuje? Owszem, jesli ktos będzie go eksploatował w niewłasciwy sposób to mogą wystąpic problemy, ale to na własne zyczenie.
Pozdr Tiga
Mało tego ze BYŁ to po dziś dzien niewiele sie zmienilo.Cytat:
Napisał Tiga
Aktualnie dokupiłem czwartą w rodzinie alfe z TSem bo nigdy na zadną nie narzekałem.
Trzymam sie tylko zasady ze co 50 tys lub 3 lata wymieniam rozrząd z pompą i leje dobry olej co 10 tys.
A tak jak brzmi TS.. nie brzmi żadna rzędówka. Szczególnie w Gtv :DDD
fred
co do spalania, to widac w moim poście. 9.6 miasto nie jest chyba tragedią. Kolega jeździ 1.4 chewroletem i łyka mu około 11.Cytat:
Napisał ozzy
Co do trawłości - sam nie wiem, bo nie mam furki od nowości - wada w/g mnie to olejożerność.
Reszta to chyba tylko plusy
JTS-y maja podwójny wariator faz o pracy ciągłej i rozrzad na łańcuchu
czy byl najmocniejszy to bym sie klocil...w hondzie crx/civic byly 1,6 16V V-TEC, ktore mialy wiecej koni niz 2,0TS :wink: To samo honda integra 1,8=190KMCytat:
Napisał Tiga
Ale ogolnie jesli patrzac na pojemnosc 2000cm3 bez doladowania to niewatpliwie jeden z najmocniejszych silnikow, a przy tym wcale nie taki awaryjny.
Sam silnik jest dobry, ale czesto zawodzi osprzet jak sami zauwazyliscie(czytam forum dosc czesto) :wink:
Powiedzcie mi Panowie czy w JTS tez sa wariaty? Czy sa takie same czy moze ulepszone?
EDIT:
dlugo pisalem posta i zanim zapytalem kolega wyzej juz odpowiedzial :P
Ja smigam 2.0TS i jestem po wszystkich wyzej wspomnianaych wymianach...olej, wariat, świece...silnik chodzi głdziutko i cicho...bajeczka...
Dziwne pytanie czy TS był pomyłką...wg mnie silnik jest udany a wszystko kwestia "jak dbasz tak masz"...i VW Golfa TDI mozna zajechac jak sie go traktuje jak traktor a nie autko...
Pozdrawiam :mrgreen:
czy ts sa takie wpsaniale? nie wiem bo nie jeżdziłem, ale porównując pojemnośc do uzyskiwanej mocy i spalania to raczej jest kiepsko. W moim drugim samochodzie Civicu mam 1,8 vtec przy 140km pali 6-8 litrów, w miescie ok 7 a dynamiki na pewno mu nie brakuje. Wiec sapalnie jest minimalne wieksze od 1,9 jtd w mojej alfie. mysle ze przy ostrej jeżdzie TS trzeba by to pomnożyc przez 1,5
no to spora różnica, bo jeździłem kiedyś vtec accordem, który w trasie wrąbał mi 9 przy spokojnej jeździe.Cytat:
Napisał ***mach***
Ale to prawda, że silniki hondy są lepsze. Po pierwsze wykonane z niesamowitą precyzją.
Po drugie z rewelacyjnych materiałów. Po trzecie są świetnie zaprojektowane. I są 'skuteczne' do bólu. Wystarczy popatrzeć na silnik hondy cr-v z '96 czy '97 roku. 2 litry pojemności a gabaryty silnika 1.4. Nagrzewanie się silnika zimą - 2km i 90 stopni. Brak oznak zużycia po długiej eksploatacji. Żadnych egzorcyzmów typu jak zimny, to nie wolno normalnie jechać bo mu szkodzi. I inne pierdoły w stylu 'pije olej bo luźno spasowany' - ten idiotyzm powala mnie.
I spalanie takiego 2litry cr-v w mieście - zima czy lato 10 do 10.5. Z automatyczna skrzynią. A jazda po Niemieckich i Włoskich autostradach z maksymalnymi prędkościami raptem 12 do 13 litrów (3 facetów+sprzęt narciarski).