To zabrzmiało jak groźba...... :confused:
Printable View
Nie grozić sobie tutaj ;). To jak blisko miała przysunięty fotel? Kiedyś zastanawiałem się co by było gdyby jednej z nauczycielek z mojej szkoły średniej wywaliła poducha bo jeździła praktycznie z brodą na kierownicy. Co do poduszki to znam przypadek gdy uszkodzony czujnik przy lekkim puknięciu odpalił poduszkę i połamał kierowcy kości twarzoczaszki.
Szczerze to czasem mam takie poczucie jakby poducha tylko czekała aż się nachylę w kierunku kierownicy by mi wypalić prosto w machę.
to trza jeździć kurna jak ci gangsta z bmw/vw golf - łeb za słupkiem ( gangsta - jak będą strzelać to nie trafią w łeb bo bydzie za słupkiem - juesej stajl)
no właśnie ponoć za blisko i poducha wystrzeliła w twarz tz nie zdążyła się napompować do końca.
Tak w skrócie usłyszałem to od lekarza. Jak by nie patrzeć dobrze że nic więcej się nie stało.