to już zależy od samego ubezpieczyciela.
Sam liczę się z ryzykiem.
Printable View
to już zależy od samego ubezpieczyciela.
Sam liczę się z ryzykiem.
Nie chce nikogo namawiać do łamania jakiś przepisów, ale uważam ze przesadzacie. W dowodzie to sie numer nadwozia zgadzac powinien. Rzeczoznawca po wypadku sprawdzi jaką auto miało wcześniej moc? bez przesady.W dowodach rózne dziwne rzeczy są popisane czasami przez urzędników, a samochody mają rózne wersje mocy w zależności itp itd. Mi by było szkoda czasu na taką zabawe z piepierologią, jak bedą chcieli to zasze sie o cos przyczepią.
jakieś zmiany integralne w zawieszenie, np inne wahacze czy cos.. to od biedy by sie doczepić można, ale jak sprawdzają to najcześciej tylko głebokość bierznika. Przynajmniej jak ja zglaszalem szkode całkowitą.
z racji, że robię w ubezpieczalni to podpowiem:
- OC <--- nic im do tego mają to gdzieś, Twojego auta nawet oglądać nie będą, tylko wypłacą kase poszkodowanemu
- AC <--- gówno Ci też zrobimy :) (tzn zrobią), nie ma szansy udowodnienia zmiany modyfikacji silnika, nie zabiorą Ci auta na hamownie itd itd itd
Są rubryki o "modyfikacjach samochodów" ale jest to poprostu kolejny, szybki biznes dla ubezpieczycieli do podciągania stawek :)
Przez cały okres pracy nigdy nie widziałem odmowy odszkodowania za to, że ktoś miał coś zmodyfikowane, a nie seryjne.
Tyle w temacie
i wszystko w temacie
jakiś czas temu sam pytałem o to w urzędzie
moje wnioski - nie ma sensu nic zgłaszać itp
Piękne dzięki za rozwinięcie tematu.
Pozwole sobie jeszcze dodać ze u mnie jest taki wydział komunikacyjny ze chodzenie tam w takich sprawach zakrawa o masochizm:) , u mnie zawsze robią problemy z niczego, brakuje im czegos albo coś jest za dużo, wiec ja niestety z doświadczenia unikam taki spraw jak ognia. ( Wydział komunikacji miechów)
Tak. Miałem napisać to co już zostało napisane. Chłopaki wyjaśnili temat.
Jako ciekawostkę dodam tylko, że w poprzednim aucie miałem z 2.0tdi (seryjne 140KM) wydłubane cos troche ponad 200KM. Policja raz mnie zatrzymała i od razu z tekstem, że seria to to nie jest. Tak się miło rozmowa rozwineła, pytali co zmienione, itd. Nikt nawet nie pomyslał, żeby porównywać to z dowodem rejestracyjnym :)
Podsumowujac, bez paniki! Nikt nic nie sprawdza. Robic program lub jakies wieksze modyfikacje i jezdzic! :)
Ja bym w życiu nic nie podawał :cool:
ale temat ^^ :)