Napisał
Abidibi1509
Byłem dzisiaj odebrać Ślicznotkę... okazało się spryskiwacz reflektoru był pęknięty i stąd ten wyciek. Niby nie da się tego skleić... no zobaczymy... ale najgorsze było to w jakim stanie "uczniacy" zostawili samochód... połowa śrobek w ogóle niezamontowana po demontażu zderzaka, połowa, która odnalazła swoje miejsce, ma poprzekręcane gwinty, tak, że teraz nie idzie ich wykręcić. niektóre śruby były niedokręcone i ledwo trzymały, co dawało luz zderzaka, inne znowu były tak poprzekręcane, że zderzak ma wgnioty pod podwoziem w miejscach mocowania... trzecia sprawa, zaślepka spryskiwacza nie miała żadnej rysy, teraz ma jeden wielki odprysk... :/ miałem nerwowe popołudnie i 3 godziny pod samochodem w niedogodnych warunkach