chyba tak:) zobacz sobie w wątku mej belli czy o te dokładnie Ci chodzi bo osobiscie widziałem z 2rodzaje bardzo podobnych, dam znac jak bedę sprzedawał:)
Printable View
a na ile je cenisz tak pi razy drzwi:)
parę otarc po poprzednim włascicielu jest, z 600/700 za komplet? jak przyjdzie ten czas i miejsce to się dogadamy:)
to jakby co pewnie bede chetny.A wyslalbys jakies fotki??Duze te otarcia??
na 1 feldze widac otarcie ale dramatu nie ma, tak to sa minimalne, zdjec na chwilę obecną dokladnych felg nie mam, ale jak zrobie to Ci podeśle, ok nie robmy koledze OT:)dam Ci znac na PW
To może ja się wypowiem.
Kupiłem Alfę na 225/45/17, potem założyłem zimowe: 215/55/16, a teraz na wiosnę zamontowałem 225/45/18.
Mam więc pewien przekrój, chociaż na 18" przejechałem dopiero nie więcej niż 40km. Spodziewałem się, że będzie trzęsło, trzepało i kierownicę wyrywało z rąk. Póki co jednak jestem mile zaskoczony, mam nawet wrażenie, że na tych zimówkach komfort był mniejszy...
Ponadto teraz samochód pewniej się prowadzi, lepiej reaguje na ruchy kierownicą itp, ale to oczywiste.
Pozdrawiam.
- Rafał
To ja też wtrącę swoje 3grosze.
Nasza druga rodzinna 159 berlina latała na 215/55/R16 - komfort ok, choć wygląd nie ten a i bezpośredniość układu kierowniczego była troszkę gorsza.
Z kolei ja mam u siebie na zimę 225/50/R17 - minimum dla Q4 - wygodnie i "zimowa" miękkość (Pirelli SottoZero2).
Na drugim komplecie AR 18" poprzedniego lata latałem na 245/40/R18 - niestety był to odziedziczony RunFlat Conti3, więc było dość twardo, ale mimo tego nie na tyle, żeby tracić plomby ;) Poza tym przy tym rozmiarze zauważalne było lekkie "myszkowanie" po koleinach, których u nas niemało. Teraz zmieniam rozmiar na książkowy 235/45/R18 bez RF, więc komfort powinien być większy.
:cool::cool::cool::cool:
:mad::mad::mad::mad:
na 19 jezdzi sie ok ale trzeba sie przyzwyczaic (przesiadka z 16 na 19 to moze byc szok...:), jak drogi kiepskie to predkosc spada drastycznie, np ulica mokotowska w Warszawie, nie da sie jechac szybciej niz 20-30 na godz zeby nie uszkodzic felgi (po za tym jak na takiej drodze zaryzykuje sie szybsza jazde to autem buja jak na lozku wodnym z kamieniami w srodku zamiast wody...;) szerokie koło łapie koleiny, wiec mocniej trzeba trzymac kierownice; IMO wspomaganie w 159 dosyć zdawkowo wspomaga i moglo by byc troche lepsze.
Warto tez miec swiadomosc ceny nowej opony (wiem bo ost cwiczylem wymiane dwoch), przykladowo nowe opony Pirelli w rozmiarze 235 / 40 / 19 kosztuje ok 1200 sztuka...Mozna znalezc tansze uzywki ale wiadomo na oponach nie ma co oszczedzac. 18 sa troche tansze.
Jednak ogolnie jestem na tak, choc po zamianie z miekkich zmimowek 17 na 19 musialem sie chwile przyzywczajac do roznicy w prowadzeniu (glownie ograniczainu predkosci :) ). Mam porownanie z 18stakmi na seryjnym zawiasie i nie widze duzej roznicy 18 w serii, a 19 w TI (dodam ze nie wiem jak 19 spisalyby sie na seryjnym zawiasie, bo TI ma troche inne zawieszenie, przez co np amory nie odbijaja tak na hopkach itp) - generalnie tu twardo i tam twardo choc razem z lekko sportowym zawieszeniem bella prowadzi sie pewnie jak po szynach.
Jarek run flaty to hardcore, 18stki chyba kupujesz juz zwykłe?