też wojowałem z szybami (zacięcia, spowolnienia, brak reakcji) i konkluzja nasuwa mi się jedna w 99% zawsze winny był silnik.
Silniki tylnych szyb, praktycznie nie używane, otwierają nawet szyby przymarznięte na dolnej krawędzi.
Printable View
też wojowałem z szybami (zacięcia, spowolnienia, brak reakcji) i konkluzja nasuwa mi się jedna w 99% zawsze winny był silnik.
Silniki tylnych szyb, praktycznie nie używane, otwierają nawet szyby przymarznięte na dolnej krawędzi.