Strzelający ogranicznik

Więc chyba kupię nowy, na razie jeszcze nie, mam ważniejsze rzeczy do zrobienia w Belli ale jest to kolejny element, który będzie trzeba wymienić ;)

pozdro

Może zorganizujemy jakieś zakupy grupowe :) Kilku chętnych na pewno się znajdzie.

No mnie się z tym nie śpieszy, tak jak mówiłem, mam teraz ważniejsze rzeczy do zrobienia ;)

U mnie to samo, wkurza niemiłosiernie, ale chyba nie jest to warte 100zł plus grzebanie przy drzwiach(na bank połamię jakieś zatrzaski, coś urwę, i coś nowego zaczenie stukać i pukać;)

2 lata już tak jeżdżę...

Ja zamieniłem trzpień na śrubę M8 najtwardszą jaką znalazłem w sklepie (czarną). Obspawałem i wyszlifowałem otwór w ramieniu co wychodzi z drzwi wkręciłem wszystko w imadło i zespawałem koniec tej śruby z tą częścią co jest przykręcona do karoserii... Trochę druciarstwo ale działa już ok 1 mc.

Wrzuć fotkę czy nie gryzie czasem zbytnio w oczy.

Wygląda to mniej więcej tak... trochę brudne od miedzianego ale trzeba było nasmarować :P
Załącznik 55995Załącznik 55996Załącznik 55997

Ten odgłos sprawia że krew mi się gotuje. Ograniczniki z autosklepu już do mnie jadą - 98 zł szt.

No i ja zrobiłem tak jak napisałem. Ogranicznik zregenerowany :) Już nie strzela :d :d Zrobiłem podobnie jak kolega wyżej wybiłem stary trzpień rozwierciłem i nabiłem dobraną śrubę. Dobrana tak ciasno że nawet nie spawałem.

Załącznik 55998 na czarno nowy trzpień i podkładka na zielono :)

Ciekawe rozwiązania :)