Przestało działać wspomaganie kierownicy, rolka z boku silnika odpadła i spadł pasek

Dzięki za wszelkie odpowiedzi.

Cytat:

---

Napisał michal_lc4

Dziwne że nie zapaliła się żadna kontrolka,chociażby ładowania.

---

Kontrolka akumulatora jednak się świeciła. Coś widocznie pomyliło mi się, bo akurat nie ja jechałem samochodem i nie było mnie w nim - opisuję wszystko z relacji taty, który wtedy jechał.

Cytat:

---

Napisał RafcioL27

Kolego musisz odkręcić tę śrubę która trzymała tę rolkę na zdjęciu ją zaznaczłeś czerwonym kółkiem, ewidentnie widać że rozpadło Ci się łożysko na rolce - pewnie wcześniej był niezły hałas z tej rolki:), wystarczy że kupisz nową rolkę i zamontujesz i będzie gitara.

---

Śruba odkręcona, resztka tej rolki już zdjęta. Jakiegoś specjalnego hałasu, który mógłby dochodzić z rolki, nie pamiętam. Chyba że takie jakby bzyczenie-wirowanie zmieniające ton razem z obrotami. Jednak od kiedy to się rozpadło nie słyszałem chodzącego silnika, więc na razie nie wiem czy nie ucichł ten dźwięk.

Co do prowadzenia paska, znalazłem przed chwilą na takiej fajniej stronie jak cały ten układ urządzeń pomocniczych wygląda. Chociaż mam wrażenie, że proporcje na rysunku są trochę zaburzone, to po oględzinach "z góry" wydaje się, że da się tak poprowadzić ten pasek. Według tego rysunku to rozsypał się element nr 10. No i widzę, że powinna być jeszcze jakaś osłonka, której nie było albo odpadła przy rozsypaniu łożyska. Coś daje ta osłonka, też ją kupić?

Poza tym, na tej rozsypanej rolce widać 2009/06 - wygląda to jak data produkcji. Czy to normalne, że mogło to się rozsypać po 3 latach? I czy mogą być jakieś inne (niż zużycie) przyczyny rozsypania się tego elementu? Bo może wypadałoby coś innego naprawić...

Na razie nie wiem, czy nie lepiej zajechać do mechanika, który to zrobi z kanałem w kilka minut, czy bawić się w odkręcanie koła, zdejmowanie osłony, luzowanie napinacza itd. poświęcając na to pół dnia. Moja wiedza w tym temacie jest niewielka - jakbym wiedział jak to zrobić to pewnie nie pytałbym na forum co się stało i jak fachowo się to nazywa ;)

Zauważyłem jeszcze, że po lewej stronie od całego tego ustrojstwa z paskiem jest jakaś filcowa osłona. I wygląda jakby pasek ją trochę podgryzał. Zastanawiamy się z ojcem czy jakoś tego nie podkleić lub coś innego z tym zrobić, bo gdyby pasek pociągnął przypadkiem za dużo tego filcu to może być nieciekawie...

Muszę ci powiedzieć, że miałeś dużo szczęścia z tą rolką. U mnie jak strzelił wąż od wspomagania, przy pompie w moment upieprzyło się koło pasowe na pompie. Zanim się kapnąłem było po pompie. To dopiero jest cyrk z wymianą. Dojście po ch.... A co do paska, da się to ogarnąć w dwie osoby. Ja przy pomocy żony dałem radę, chociaż nie jest zbyt biegła technicznie. Trzymała rolkę napinacza odciągniętą łyżką monterską, oczywiście przy zdjętym kole. Poszło pięknie, więc Tobie przy pomocy ojca też tak powinno się smyknąć.

Już po operacji, podjechaliśmy jednak do mechanika z kanałem. Próbowaliśmy to zrobić od góry odpychając napinacz deską, lecz nie zdało to egzaminu. Koła nie chcieliśmy ruszać, podłoga rdzewieje i kto wie czy lewarek nie skończyłby w środku auta :eek: Jak zobaczyłem co się dzieje nad tylnym kołem (blacha jak tektura, swobodnie odpadają całe wielkie płaty) to woleliśmy nie dotykać, bo kto wie, gdzie czai się jeszcze taka rdza...

Swoją drogą, nawet u mechanika musieliśmy zakładać ten pasek w 3 osoby :rolleyes: - tato przytrzymywał pas z góry, żeby się nie zsunął, mechanik od spodu nakładał i zajął się napinaczem, a ja do tego popychałem samochód na 4 biegu. Zasugerował nam, że pasek jest trochę za krótki i pewnie jest - ten co siedzi to 6PK1835 a na FIAT ePER są podane długości L=1842 oraz L=1839. Pewnie będzie trzeba zmienić pasek i znowu z tym wszystkim się męczyć.

Dzięki za odpowiedzi

Bez komentarza :D co to za mechanik ;D gdyby bylo was 2 to nazwalbym was "Sasiedzi" :P ale 3 do paska to juz przesada... ;)