Jakie niby ? to jest strasznie nie realne ;) sane klocki i tarcze plyny itp. wyniosa wiecej ;)Cytat:
Napisał J@rek
Printable View
Jakie niby ? to jest strasznie nie realne ;) sane klocki i tarcze plyny itp. wyniosa wiecej ;)Cytat:
Napisał J@rek
Jak Twin Spark to tylko 8V, 16ki to już nie to.
8V prawdziwy Alfoski aluminiowy blok :) Mam T.S przebieg 209 tys km i jak nowka :PCytat:
Napisał fiergloo
Moment, moment, jak Panowie to liczycie.
J@rek (z którym się zwykle nie zgadzam) chciał chyba zwrócić uwagę nie na to ile kosztuje eksploatacja na miesiąc. Zresztą to podejście jest błędne.
Właściciel tego auta po zakupie przejechał 32.300km. I przejechanie tego dystansu
(nie ważne czy zrobił go w 1,2 czy 3 lata) zgodnie z zasadą: "Jak się dba, to się ma" (bardzo często widywana opinia na forum) kosztowało go 8185zł + BENZYNA + UBEZPIECZENIE.
Czy to są kosmiczne kwoty? Dla mnie tak. Jak na przejechany dystans absurdalne.
Oczywiście można mówić, że na pewno licznik kręcony, oszust pewnie, oleju ktoś nie wymieniał, i pewnie jeszcze specjalnie po wybojach jeździł. Pewnie dlatego specjalnie jeździł do serwisu tyle razy, żeby auto zepsuć. Mi się te wszystkie naprawy (poza generalką silnika) wydają realne, jeżeli założymy że właściciel postępował z zasadą "Jak się dba, to się ma". Bo np. sprzęgło można wymienić jak zaczyna lekko rzęźić, a można 20.000km potem jak biegu już nie wbijesz itd.
I tu się zgadzam z Tobą.Cytat:
Napisał ozzy
Historia mojej alfy, choć to 147, ale w rankingu awaryjności plasuje się podobnie:
I właściciel (6 lat eksploatacji)
Pierwsze 53 tys – 3 przeglądy w ASO zgodnie z zaleceniami.
Wymiana rozrządu – przy 40 tys (obyło się szczęśliwie bez remontu silnika)
II właściciel – JA – od lutego b.r. (7 miesięcy eksploatacji)
Kupiona – 53 tys teraz ma 59 tys (przebieg autentyczny - znam ten samochód od nowości)
Przegląd jak przy 60 tys, + wymiana 4 świec głównych
Wymiana zawieszenia – wszystkie wahacze tylne, dwa przednie, końcówki drążków, tłumiki tylny i środkowy, amortyzatory tylne, sprzęgło z łożyskiem i wysprzęglikiem, elektryka (ogólnie), wszystkie żarówki kokpitu
Teraz mam nadzieję na trochę spokoju….
Jednym słowem ja wymieniam wszystko, czego nie wymienił I właściciel. Ale jak napisałeś jak się dba tak się ma….
najprostszą drogą do zarżnięcia silnika TS są wymiany oleju co 20kkm...
J@rek nie zauwazaq jednej, zajebiscie prostej rzeczy - jezli kupuje sie mine na kolach zamiast alfy, to rzeczywiscie koszty sa zabojcze.
A po drugie, to alfa nie jest marka dla skner i biedoty. Od tego koncern ma fiaty, a jesli nadal komus za drogo, to niebawem dotra do nas rewelacyjne samochody tata, ktore maja byc supertanie.
jedna wymiana oleju prawie po 34000 km :shock:
Tak sobie czytam i analizuje i czytam.....
i chcialbym powiedziec tylko, ze przepraszam w imieniu łodzian za naszego ziomka, ktory powinien raczej kupic calibre....
...lepiej Corse :D