Święte słowa. Popieram w 100%.
Tutaj kolega RamzesII chipuje dieselki i on potrafi odczytać przebieg auta ze sterownika silnika czy czegoś tam. Jak to przeczyta to może się wypowie nt tego słynnego hodometru.
Printable View
ja popieram słowa Marcina że przebieg jest bardzo ważny,i choć można się też zgodzić że w pewnych sytuacjach auto z przebiegiem 300 tys.km może być silnikowo w lepszej kondycji niż identyczne ale z przebiegiem 100 tys. bo wiele zalezy od sposobu użytkowania jak i kultury technicznej poprzednich właścicieli ,ale nie da się ukryć że większe koszty wygeneruje ten o przebiegu 300 tys. Osprzęt silnika ,łożyska ,przeguby i tony innych elementów których stopien wyeksploatowania jak najbardziej zależy od przebiegu.
a co do fesa to jakiś pogląd na sytuację daje,i z reguły w autach które sprawdzałem (do 2003 roku) coś tam wskazuje i nawet dość często wartość pokrywającą się z licznikiem. Gorzej wygląda sprawa w jtdm bo tam niestety z reguły widnieje zero.
Ależ koledzy nikt nie neguje że przebieg jest ważny. Problemem jest to że 90% aut w tym kraju ma przebieg nieważny (czyt. po przynajmniej jednej korekcie ;) ), bo dla 90% kupujących jest on priorytetem. A dla sprzedawcy nać klijenttt - nać pannnn...
no niestety handlarz wychodzi na przeciw oczekiwaniom klienta,skoro ten chce mieć auto tanie ,nie poobijane i z małym przebiegiem to handlarz takie auto mu tworzy i obie strony wydaja się byc zadowolone
marcin M naucz się czytać między wierszami jak silnik jest dobry czytaj "zadbany" to jak myślisz jak będzie reszta?. Tak bez polemiki że o silnik ktoś mógł dbać a o reszcie zapomniał. Wszystko można przekręcić licznik także a 300 tyś dla dobrze utrzymanej alfy to nic moja ma dobrze ponad 200 tyś i jeżdżę na pełnym syntetyku zero wycieków i brania oleju więc nie wiem gdzie broblem i brak zrozumienia a stan blachy i skór......odpowiedz sobie sam.
Możesz dbać o co chcesz. Osobiście sugerowałbym więcej dbałości o znaki interpunkcyjne :) Jeśli twierdzisz, że alternator o przebiegu 300kkm jest w takim samym stanie, jak ten o przebiegu 100kkm, to ja już nic nie mam do dodania. Nawet między wierszami.
Oczywiście przebieg całkowity auta jest bardzo ważny, ale nie najważniejszy. Mam kolegę od którego w ciemno mógłbym kupić furę o przebiegu 500kkm. Wszystko, nawet najmniejszą pierdołkę natychmiast wymienia, jeśli wykazuje choćby nieznaczne oznaki zużycia. Od kilku moich znajomych natomiast nie kupił bym samochodu nawet jakby miał przebieg 99kkm ;)
Nie generalizujmy że samochód o przebiegu większym jak 300kkm to szrot a ten dużo niższym przebiegu to lala (nawet jeśli w 100% nie był kręcony).
Poza tym w tej furce o przebiegu 300kkm jest duża szansa że alternator jest już wymieniony, a przynajmniej zregenerowany ;)
300tys zrobione po np niemieckich autostradach vs 300tys zrobione na polskich miejskich i podmiejskich drogach? Liczy sie przebieg...
Wysyłane z mojego A953 za pomocą Tapatalk 2
Myślę że mój z 500 tyś będzie lepszy niż twój ze 100 tyś. Mówimy o 10-cio i więcej letnich autach a nie o 2 letnich ze 100 tyś. przebiegiem czytałeś w ogóle temat postu? jak nie dbasz i czekasz kiedy się rozpieprzy a potem mówisz że z mniejszym przebiegiem jest lepszy?. Przecież to oczywiste żadna nowość!!!!
A jeśli jesteś na forum po to robić docinki typu "znaki interpunkcyjne" to zmień forum na kółko polonistyczne.