Ciekaw jestem kolego, jakim sposobem doszedłes do takiego wniosku? Jakis przykład moze?
Tez planuje swoja belle chipowac tyle ze po zimie i zadne powerboxy nie wchodza w gre, tylko nowa mapa
Printable View
Moim zdaniem nawet tego nie odczujesz przynajmniej chipując TS i zakładając te 12KM przyrostu mocy z 1.6. Oczywiście mówię do kolegi, który myśli o chipowaniu benzyniaka. Wiadomo, że w dieslach to inna sprawa i przyrost już zacny :)
jeśli się ma ropniaka albo benzynę z turbiną to chip tunning ma sens ale z kilkoma przeróbkami. a w benzynie wolnossącej nie do końca bo wydając 1000 zł zysk jest bardzo niewielki. może wyjdzie +5/8% więc kolega woyopol ma zupełną rację co do zmiany auta np. na v6 w tej samej budzie
sorry, ale gała... :D zapomnialem, ze o benzyne chodzi a nie diesela
hmmm... co do zmiany auta to raczej odpada bo swoj samochod mam dopietro 4 miesiace... hehe ;)
Natomiast do tego modelu który mi się podoba troszke pieniedzy trzeba dołożyć i nie jest to 1000zł tylko duzo wiecej :/
Jak rzeczywiście nie bedzie odczuwalna zmiana przyszieszenia itp. to chyba daruje sobie chipowanie auta.
Pozdrawiam :)
Gwarantuję Ci, że nawet byś tego nie odczuł. Gdy przesiadałem się ze 105 konnej 145-tki na 150-konną 147-kę - dało się odczuć już tę moc bardziej, ale też nie aż tak bardzo, żebym po pierwszej jeździe wysiadł z wozu ze szczęką na ziemi. ;)
jak w ogóle uda się wyciągnąć te marne 12 KM za 1000 zł to szkoda hejsu to raz dwa ciekawe jakim kosztem np zużycie paliwa w górę
problem z sondami katalizatorem itd
albo zajechanie silnika bo ktoś coś spieprzy
Dziekuje wszystkim za odpowiedz.
Pozdrawiam