no i zaczynasz myśleć hee .
Printable View
Myśle, że już lepiej kupić po prostu V6. Chyba, że ma to być w jakiś sposób unikalny projekt, ale klasa TS 8V a klasa V6 - nie ma co porównywać, brzmienie, moc, moment, harmonia rozwijania mocy...Chyba, że mówimy o względach ekonomicznych no to wtedy tak (odporny silnik), ale V6 jest tak samo odporne, albo i bardziej.
A może w drugą strone - nie myślał ktoś o M-jecie w155?:)
chociaż dziś sprawdziłem się ze światem z dwoma typkami w 156 po lifcie 2.4 JTD i do 120 nie dali rady...o dwie długości... automat to automat....czasem jestem zadowolony szczególnie ze spalania i komfortu(zawieszenie chryslera)...ale kurde blaszka nudnawo w automacie ...jeszcze jak cruise control zapodam na trasie to nic tylko sie położyć spać....a tygryski lubią poszaleć... sorry chłopaki ale GAL nie jest autem sportowym...a moja odskocznia w postaci 155 stoi cały czas u kolegi amigasa i czeka aż ją się poskłada do kupy....ma być zabaweczka i będzie...bez lpg i dużo mocniejsza niż seria.....:D :D :D ale to niespodzianka....
Więc dlatego szwęda mi się o głowie 156 z silnikiem nie zawodnym i względnie oszczędnym 8v
- - - Updated - - -
Kurde miałem 156 V6 i bardzo ale to bardzo mi brakuje jej :(
8V przede wszystkim jest... lżejsze. I to znacznie lżejsze - a to pomaga na torze. Osiągnięcie z tego silnika ok. 160-170KM nie wydaje się niczym trudnym - ale potwierdzę te słowa jak skończę budować swój, dotrę go porządnie i shamuję :P No i V6 miało w trwałościówka Alfy 400 tys do zatarcia, a 8V 500 tys, więc ono jest bardziej odporne :)
To że jest cięższy V6 to fakt ale fakt że jest mocniejsza i zależy na jakim torze ta lekkość pomoże. Osiagniecie z silnika v8 czy V6 wiekszej mocy jest taka sama i dalej twierdze że wyższość silnika V6 jest tu ewidentna. Trwałosc silników jest na takim samym poziomie z tym że w V6 są dwa cylindry wiecej i to oznacza że tu jest problem. Ciężar silnika tylko patrzycie a co z tyłem który przy lżejszym silniku lata na boki tego w V6 nie ma
Ale 8V ma jedną ogromną przewagę nad V6 której nikt nie podważy - dostępność części. Do 8V można kupić praktycznie wszystko bo silnik popularny w torówkach więc i do podkręcenia graty są czego nie można powiedzieć o V6. IMO V6 12V nadaję się do sporadycznych przejażdżek a do prawdziwej zabawy tylko 8V, względy czysto ekonomiczne.
Bo przyznam że po ostatnich przejażdżkach 155 3.0 banana na ryju miałem cały czas:D
Ekonomia rządzi i wybór raczej kieruje zasobność portfela niż preferencje kierowcy. Coś za coś
PS
żle napisałem, nie zasobnośc portfela a chęć wydania trochę większej kwoty