-
Hej.
Zrobiło się trochę cieplej, czas rozwiązać problem. Co się zmieniło od poprzedniego stanu. Przypomnę, bo nie każdemu chce się czytać:)
Czujniki parkowania działały poprawnie, dźwięk buzzera był inny niż powinien być, taki metaliczny, nieprzyjemny dla ucha.
W zimę, podczas mrozu pojechałem do sklepu, wrzuciłem wsteczny i już czujniki się nie zgłosiły. Od tego momentu parktronic nie działa.
Sprawdziłem na słuch, czy czujniki "cykają" i faktycznie jeden z nich nie cykał. Dla pewności zdjąłem zderzak (może połączenie się wypięło etc) i faktycznie jeden nie działał.
Zamówiłem sobie czujnik na allegro, przyszedł do mnie, nadszedł czas wymiany.
Podłączyłem nowy czujnik w miejsce tego uszkodzonego, wrzucam wsteczny - cisza. Czujniki cykają, ale...
Nowy czujnik ma inna barwę dźwięku (w skali tego cykania jest to wyraźnie niższy dźwięk), ponadto pozostałe podpięte z nim cykają inaczej.
Powiedzmy zamiast ciągłego jednostajnego cykania, pracują tak: CYK CYK....... CYK CYK....... CYK CYK.
Sorka za formę, ale nie wiem jak inaczej to przedstawić:)
Co ciekawe ten nowy cyka jednostajnie.
Podpiąłem ten stary "uszkodzony" w miejsce nowego i co - magia, zaczął cicho cykać. Z nim wszystkie czujniki cykają jednostajnie.
Cały czas nie działa mi parktronic, oczywiście próbowałem w różne miejsca poprzekładać czujniki, nie miało to żadnego znaczenia.
Macie jakieś pomysły co jest nie tak? Na razie nie dodaje nic od siebie, ciekawy jestem Waszych typów.
-