ok ale czy przy włączaniu pojedyńczo one sie jakoś "ustawią" czy co to mi da - oprócz wykluczenia błędu w podłaczeniu?
Wczoraj za długo sie nie bawiłem bo podczas autokalibracji myślałem, że wypadnę z auta tak nim rzucało;)
Mogę zmniejszyć cisnienie na reduktorze czy nic to nie da?
Ewentualnie założyc stare dysze i wtedy próbować kalibracji (gdzieś znalazłem taki przypadek, że koles miał identyczne wskazania jak ja - też czyścił, zmieniał i rozwiercał aż w końcu załozył poprzednie, mniejsze dysze i pobawił sie mnoznikiem - przy okazji coś klął na oprogramowanie staga:))?