A to niby dlaczego?:) już był taki temat, otóż tuleja górnego jest łożyskiem ślizgowym, może się obkręcać o 360* nawet:)
dlatego z resztą tak szybko robią się na niej luzy.
Printable View
A to niby dlaczego?:) już był taki temat, otóż tuleja górnego jest łożyskiem ślizgowym, może się obkręcać o 360* nawet:)
dlatego z resztą tak szybko robią się na niej luzy.
a to dlatego, że jeśli dokręcisz wahacz w pozycji innej niż pozycja jego pracy to tuleja rozwulkanizuje się bardzo szybko, bo będzie pracowała w skrajnym zakresie.
Między innymi z tego powodu producenci niechętnie uznają reklamacje na gwarancji.
Każdy mechanik wie, a przynajmniej powinien wiedzieć, że "dociąga" się wahacz w pozycji jego pracy.
Pozdrawiam.
- Rafał
dokładnie :P
w przednim zawieszeniu tylko widełki do dolnego dokręca się "na opuszczonym"
Nie będę się upierał, jednak przez 4 lata eksploatacji Alfy 156 nigdy nie spotkałem się z tym co panowie piszecie. Tzn, zawsze, ilekroć sprawa dotyczyła górnego wahacza (w sumie wymieniłem 4szt) sprzedawcy instruowali o właściwym montażu, tzn pod obciążeniem. W warsztatach, gdzie wymieniałem elementy zawieszenia, również mowa była o tym, by dokręcać wahacze górne w pozycji w jakiej pracują, w przeciwnym razie mógł być problem z gwarancją (z której w przypadku wahaczy w 156 nigdy nie korzystałem).
Pozdrawiam.
- Rafał
Opowiem wam moją dzisiejszą historie z wymienieniem wahacza. Postanowiłem jednak nie wymieniać go z powody braku narzędzi,które bym załatwił,lecz jest taka PIZGAWICA że doszedłem do wniosku oddać go w dobre ręce. Gdy poszedłem do garażu i przejechaniu 10m skończyła sie benzyna... na szczęście poradziłem sobie z problemem. Pamiętajcie tankować samochody ! :P
Dzieki za odpowiedzi wielkie :) Pozdrawiam
a co z dolnym?? chyba nie da rady klocka podłożyć i wtedy dokręcić ??