-
jak by to była chociaż gruntowna naprawa silnika + wymiana całej zawiechy to wtedy rozumiem to są koszta ale lepiej zrobić tą maglownicę niż kupować auto, no chyba że masz okazję za 5000 pln od 80 letniego pana z niemiec który jeździł tylko do kościoła z przebiegiem 50 tyś. ;)
-
Akurat świecąca poducha to taki standard.... wymaga tylko trochę czasu i chęci.
-
nie ten dział !
http://www.forum.alfaholicy.org/hyde...humor-340.html
mi wycieraczki ostatnio gorzej zbierają wodę... wymienić czy sprzedać auto ?
P.S. Regeneracja magla ok 600 plus wymiana ok 200 i spokój na kilka lat. nowy magiel z 3 razy droższy
-
Sprzedaj póki jeszcze jeździ. Jak magiel pada to zaraz potem pada panewka na wale i dyfer się rozsypuje. A wiadomo, że jak dyfer wyleci to i podłoga do wymiany z nadkolami:)
-
Śmiejecie się z gościa, a tym czasem problem jest poważny. Mi np. urwało się pokrętło od klimatyzacji. Kleiłem, kombinowałem i cały czas odpadało. Kupiłem inną alfę z tym samym silnikiem i jest gitara. Pokrętło już nie odpada. Tak więc bez wahania wymieniaj auto!
-
Rany ale temat :D Ja mam do wymiany sprzęgło i dwumas i nie płaczę, i nie zastanawiam się czy ją pogonić. Tak jak pisze Zaviaseq zrobisz to raz i masz spokój na kilkanaście lat. Co innego gdybyś musiał wsadzić w auto bóg wie ile, choć ja od wakacji do tego momentu wsadziłem ponad 4 tys zł, a więc pół wartości mojej Belli :P
-
Naprawiać! :) No chyba, że połowa Belli jest w rozsypce... :rolleyes: