zaciski proponuje walnąć w kolor flagi włoch...:)ktoś miał tutaj zrobione tak w 166 i efekt powala na kolana...:)
Printable View
Ja malowałem u siebie czerwoną VHT i sądzę że efekt robi robotę ;) roboty przy tym jest w ciul [szczególnie jeżeli chcesz żeberka pokrywy wyrównać i wypolerować, to trochę trzeba się namachać] a i VHT łatwo zacieków narobić ;) Generalnie dość sztywno trzeba się trzymać przepisu z puszki no i obowiązkowe wypiekanie [ja piekłem w piekarniku,ale trzeba dobrze czasu pilnować, jedną pokrywę spaliłem i musiałem malować od nowa, brrrrrrr], wtedy dopiero efekt jest taki jak trzeba =]
Załącznik 81801
Falkonetti,
U Ciebie również efekt jest powalający... zawsze marzyłem o takim wyglądzie pokrywy i elementów silnika, ale wątpię żeby mi się udało doprowadzić do takiego stanu i tak ładnie to wszystko pomalować.
Spróbować trzeba, bo jak to mówią .. "kto nie próbuje ten nie ma" :)
PS. Dam kobiecie wypiec, to będzie miała jakieś nowe doświadczenie w pieczeniu pokryw :D
Malowanie to pikuś w porównaniu do przygotowania podłoża, ale to tak zawsze jest, bez względu na to co byś malował. Na dwie pokrywy i kolektor musisz się uzbroić w dwie puszki VHT, ja po malowaniu dawałem im 12h wysychania w temp pokojowej, potem jak pamiętam po 40min w piekarniku na 200 stopniach, aczkolwiek sprawa piekarnika zależy od indywidualnych upodobań co do koloru. Moja 'spalona' pokrywa siedziała w piekarniku 1,5 albo 2h i w sumie też miała fajny, wiśniowo-buraczkowy kolor, bardziej dostojny niż wyścigowy, aczkolwiek lakier stał się tak twardy, że doczyszczenie napisów trwałoby pewnie do teraz ;) Co do przygotowania powierzchni, to nie musi być gładka, musi być tylko czysta, jedynie elementy które mają być błyszczące i aluminiowe musisz przed malowaniem dokładnie wyszlifować i wyrównać względnie wypolerować, bo potem z fałdków farby nie wyczyścisz aluminiowego pyłu ;) no i dobrym trick'iem jest uważne posmarowanie elementów które mają być potem wyeksponowane kremem nivea [tak głosi internetowa mądrośc ludów świata, aczkolwiek wazelina czy też inne tłuste świństwo się do tego nada]. Przygotuj się mentalnie na odciski na palcach i wiele godzin mozolnej roboty,a efekt Ci to napewno wynagrodzi ;) Na zdjęciu moje wyglądają nieźle, ale na żywo jak się przyjrzeć, to jest miejscami 'nie tak jakbym sobie tego życzył' ;)
Czyli czas wypalania w piekarniku, przyczynia się do intensywności i odcienia koloru tak? Dobrze, w takim razie będę doglądał co jakiś czas i sprawdzał jak kolor wygląda i gdy uznam za odpowiedni to po prostu wyciągnę pokrywę i elementy.
Dzięki za rady i pomoc, jak znajdę troszkę wolnego czasu, to na pewno zabiorę się za rozkręcanie i malowanie wszystkiego :)
Pozdrawiam.
Odświeżam temat..
Sama pokrywa pomalowana, został teraz kolektor..
Na razie zdjęcia samej pokrywy :)
Czerwona pokrywa ze złotym napisem Alfa Romeo.. Sory za jakość, ale telefonem na szybkiego robione.
Załącznik 82256Załącznik 82257
lol! ładnie to wyszło, efekt powalający. Ranty będziesz szlifował czy zostawiasz czerwone? Ja się również zastanawiam nad kolektorem w 33, czy robić na czerwono a może zostawić tak jak jest, tylko dokładnie oczyścić i pomalować bezbarwnym. Jestem tylko ciekaw czy jak pomaluję akrylem, to pod wpływem temperatury przypadkiem nie zmieni koloru lub się przypali?
Efekt na żywo jeszcze ładniejszy niż na zdjęciach :) Szczerze, sam się zdziwiłem, że tak ładnie to wyszło. Ranty zostawiam takie jakie są, ponieważ uznałem, że ładnie wygląda bez szlifów.
Napis złoty, ze względu na to że u każdego widzę sreberko, wiec dla odmiany coś innego :D
Ja do malowania użyłem zwykłej farby podkładowej, antykorozyjnej, szybkoschnącej (czerwonej) i nałożyłem 3 warstwy w odstępach 20 minut (malowałem całość, łącznie z napisami)
Potem odczekałem 12godzin, zakleiłem literki papierową taśmą i pomalowałem całość czerwoną farbą przeznaczoną do zacisków (nie droga bo jedynie 23zł za puszkę)
Na koniec zostały mi literki, znalazłem w domu jakąś złotą farbę, i delikatnie je pomalowałem.
Teraz w piwnicy schnie kolektor.. Na razie maluje podkładówką, została mi ostatnia warstwa i czekam do jutra, aż wyschnie.
kurcze bałbym się na Twoim miejscu, czy jak się pokrywy, a tym bardziej kolektor nagrzeje to farba nie zacznie pękać i odchodzić. Panują tam wysokie temperatury i farba którą używasz musi być na nie odporna, sprawdź to, bo szkoda by było aby praca poszła na marne :(
Farba przeznaczona do zacisków, więc nie powinna schodzić bo przecież na zaciskach także wytwarza się spore ciepło...
Maksymalna temperatura jaka tam panuje to około 90 stopni, wiec wydaje mi się, że farba nie powinna zejść.
Pożyjemy zobaczymy, też mam nadzieje że nie odejdzie, bo szczerze to lekko bym się załamał, że praca poszła na marne :(