j/w. ja nie widze uciążliwości tego wynalazku. Pisałem już tez że większość z nas olej wymiania co 10 tys km więc rozrzedzenie oleju ropa nam nie grozi. Do tej pory 2 razy mi sie zdazyło że musiałem poczekac az dpf sie wypali. A przy tym wszystkim podoba mi sie że nie śmierdzi jak z ikarusa. chociazby przy głupim odniśeniżaniu auta przy pracującym silniku. pamiętam że w 166 smrodek był a nie ma co ukrywac że zapach spalonej ropy jest dość specyficzny.
Mi się wypala srednio co 600 km.