No dobra, może bardziej ciemno niebieski. Tak czy inaczej w moim przypadku ubywało oleju, a po wymianie przewodu Turbo-IC wszystko wróciło do normy.
Printable View
Mnie uczyli że
czarny dym=bogata mieszanka
a niebieski dym=spalanie oleju
Dzięki:) dzisiaj wieczorem spróbuje podłączyć lapka, jak się uda to nie będę fatygowala kolegi, chociaż pewnie sama ewentualnych dziur nie znajdę:p Czy jeżeli okaże się, ze to faktycznie dolot to powinno wykazać jakies błędy, dotyczące tego? A dym jest ewidentnie czarny, gdyby auto miało moc to pomyślałabym nawet, ze Bella gumę pali=D
Może to też być maksymalnie ,ciągle otwarty zawór egr.A jak jest z odpaleniem na chłodnym silniku?
Wysyłane z mojego LG-P760 za pomocą Tapatalk 2
Po wymianie świec odpala za pierwszym razem, nawet w mrozne dni :)
- - - Updated - - -
Po 12h stania na zewnątrz, Alfiątko odpaliło bez zarzutu, dało się słyszeć tylko taki dziwny "świst" z przodu (pasek ?), jazda wyglądała podobnie, z początku szła jak głupia i aż byłam zadowolona, że się samoistnie uzdrowiła :D, ale po przekroczeniu 3tys. obrotów znowu spadek mocy, potem to już w ogóle myślałam, że nie dojedzie :( Tak jakby nie dostawała paliwa.
Tym razem dym był jasny (zakładam, że to normalny dieslowski na zimnym silniku), potem trochę pogazowałam i czarnego dymu nie zobaczyłam wcale, także nie mam pojęcia o co chodzi. Może to jakieś filtry zawalone? Dodam, że ostatnio też miała takie spadki mocy (nie tak znaczące!), ale wlałam uszlachetniacz i wszystko wróciło do normy. Teraz zatankowałam do pełna, bez ulepszacza i niestety już się odczuwa jej chorobę :) Widocznie moja Bella, nie przepada za pełnym bakiem :D
Mimo tego wszystkiego złego, to jest najlepsze auto jakie kiedykolwiek miałam i jakim kiedykolwiek jeździłam.
Oczywiście wolę ją "zdrową" :D
Pozdrawiam Was cieplutko :)
Zapytaj ile cię to wyniesie i niech sprawdzi ci cały dolot.
A może to zawór recylkulacji spalin tzw. EGR zwykle to on powoduje czarny dym ze spadkiem mocy. Co do spalania oleju to wtedy dymi na niebiesko jak wodę to biało ;)
Piszę dopiero dzisiaj, bo jakoś nie znalazłam wolnej chwili :)
Arturowi specjalne podziękowania za pomoc w sprawdzeniu. W piątek auto zajechało do mechanika całkowicie zdrowe. A mianowicie jak przeciągnęłam go na obrotach to nagle odzyskał moc i przestał kopcić. Tak było w czwartek, ale dla pewności w piątek do mechanika zajechałam. Dolot jest całkowicie szczelny, auto ani razu nie zakopciło, moc ma tą co zwykle - najprawdopodobniej zblokował się zawór EGR. Będę musiała chyba przemyśleć o przeczyszczeniu go :P
Ja bym całkiem zaślepił i spokój