Ja u siebie w 147 też miałem problem z wyciagnięciem wtrysku, popuściłem trochę śróbę która go trzyma i tak jezdziłem, po ok tygodniu sam wyskoczył, był mocno zapieczony normalnie po paru km wyskakuje
Printable View
Ja u siebie w 147 też miałem problem z wyciagnięciem wtrysku, popuściłem trochę śróbę która go trzyma i tak jezdziłem, po ok tygodniu sam wyskoczył, był mocno zapieczony normalnie po paru km wyskakuje
To jest chyba trochę niebezpieczne.
Pisze wyrażnie, że popuścił, a nie wykręcił jarzmo trzymające wtrysk, więc jakim cudem wtryskiwacz mógłby nawet dotknąć maski po wyskoczeniu z gniazda?