H'opel napewno znajdzie szybciej właściciela nawet po trochę wyzszej rynkowej cenie niż Alfa nawet w okazyjnej cenie:P Niestety:/
Printable View
H'opel napewno znajdzie szybciej właściciela nawet po trochę wyzszej rynkowej cenie niż Alfa nawet w okazyjnej cenie:P Niestety:/
Może nie jestem jeszcze alfaholikiem ale wiem, że Alfe dużo łatwiej kupić niż sprzedać. Nie mówiąc o tym, jak AR szybko traci na wartości.
Zastanawiam się jeszcze czy w ogóle sprzedać pewny ale niestety nudny samochód na rzecz Alfy. Gdybym miał 100% pewności co do małej awaryjności bralbym w ciemno :p
Wysyłane z mojego GT-N7100 za pomocą Tapatalk 2
Utrata wartości jest bardzo duża. Jak skonfigurowałem sobie Julkę żeby miała podobne wyposażenie i silnik do mojej 147 to wyszło niecałe 1oo.ooo zł, a na zakup 5. letniego auta z przebiegiem 75k km wydałem 2o.ooo zł...
Hmm, ja mam i Opla Astre 2012 r. 1.7 CDTi i Alfę 147 2002 r. 1.9 JTD i jeśli mam wybierać coś na trasę to wybieram alfę. Po Oplu przy trasie Wrocław - Kielce i spowrotem miałam dość go zdecydowanie. W Alfę jak wsiądziesz to żałujesz, że masz koniec trasy. Co do awaryjności to jeszcze się nie wypowiem bo za krótko samochód mam ale komfort mimo różnicy lat naprawdę w Alfie nie porównywalny i gdybym miała jeden z tych samochodów zostawić to wybrałabym Alfę. Już nie mówiąc o zakupie. Opel to poprostu pudło do przemieszczania się, Alfa daje przyjemność z jazdy.. Już nie mówiac o tym, że Opel przy przebiegu 60 000 km bardziej trzeszczy niż alfa przy 200 000... zawieszenie może ma bardziej dziuroodporne niż Alfa.
No niestety sporo wartość leci. Szkoda, że tak jest i ludzie jeszcze trzymają się mitów. Myślę, że każdy samochód ma swoje wady. W końcu trzeba na czymś zarabiać po sprzedaży samochodu. A jeśli chodzi o spadek po kupnie w salonie, to chyba nawet jak bym miała te 100.000 kupiłabym taki roczny lub dwuletni samochód, bo już po wyjeździe z salonu każdy samochód traci na wartości, a co dopiero Alfa :(
W mojej Astrze plastiki trzeszczą ale tylko przy bardzo minusowych temperaturach. Pod tym względem 147 stoi lepiej? Znajomy miał kiedyś 147 1.9JTD 150KM w wersji TI i samochodzik był na prawdę super. Teoretycznie 147 to wyższej klasy kompakt. Chyba za bardzo mi się spodobała ta AR i gdybym sprzedał Astrę i tamta byłaby w porządku, z uśmiechem na twarzy przystąpiłbym do zakupu :)
A teraz mały offtop, za którego mam nadzieje nie zostanę ukarany :)
Co sądzicie o wystawionej przeze mnie cenie na Asi? Wiem, że jest duża ale wiem co sprzedaję i wydaje mi się, że warto. Niestety, nikt nawet nie dzwoni. Jaką Wy dalibyście wiedząc, że samochód jest w 100% sprawny, zadbany i dopieszczony?
http://otomoto.pl/opel-astra-1-7-cdt...C28574919.html
Kolejna ciekawa 147 z okolicy :)
http://otomoto.pl/alfa-romeo-147-2-k...C28464708.html
Po zdjęciach nie wiem, czy przód nie był majstrowany.
Przykro mi to powiedzieć, ale myślę, że za Astrę chcesz jednak trochę za dużo. Co by nie było to 2004 rok i swój przebieg ma, a te samochody w zakupie nie są jakieś super drogie. Ja bym zeszła poniżej tych 20.000 zł..możesz próbować to trzymać, ale myślę, że długo będziesz czekać na kupca.
Ja chcę za nią 20k ale bez opon. Podana cena jest, że tak powiem bardzo do zbicia. Ale chyba lepiej wystawić za mniej i puścić 100zł, niż wystawić drożej i puścić kilka stówek. Stratny na niej i tak nie będę, więc do ceny podchodzę z przymrużeniem oka, choć czym więcej tym oczywiście lepiej :) Chyba faktycznie zmienię na 20,300.
hmm,
Wartość Twojego samochodu wg katalogu Info Ekspert wynosi: 15 300
(zł z VAT) **
Jeśli uważasz, że wartość Twojego pojazdu jest inna, możesz ją zmienić w granicach 13 770 zł - 16 830 zł.
Wiec twoja cena jest zdecydowanie za wysoka :(
Cena zmieniona na 20.300 myślę do sporej negocjacji. Zobaczymy czy będzie odzew.
A co myślicie o tej drugiej 147 z 15 posta?