Ale to jest pewno dodatek który usuwa zanieczyszczenia i odblokowuje stare popychacze a nie nowe!
Printable View
Ale to jest pewno dodatek który usuwa zanieczyszczenia i odblokowuje stare popychacze a nie nowe!
Do wyciszania popychaczy. Stare czy nowe jak nie pomoże to tylko wymiana na kolejny nowy komplet mi zostaje.
Nie do końca tak jest ale nie będę Cie na siłę uszcześliwiać,jest jeszcze jedna możliwość że były one żle magazynowane i dostarczone do sprzedaży bez odpowiedniego oleju tzn.były suche.
- - - Updated - - -
Ale to powinniem wiedzieć fachowiec który je montował.
Mechanik mnie zapewnia, że były zapakowane w oleju. Trochę biorę winę na siebie bo w focie one były bardzo tanie i to ja się na nie uparłem bo on miał znacznie droższe i nie ajusy. Z tym liqui molly to taka ostatnia deska ratunku bo i tak alternatywę mam uzgodnioną z mechanikiem, że je wyciągamy jak nie pomoże.
Szklanki kupuje się oryginalne INA mimo że są droższe. Nikt nie poleca tych tanich bo czasami stukają od początku.
Teraz to już chyba wiem o tym na własnej skórze.
ajusa uszczelki ma ok ale reszty jej asortymentu do auta bym nie założył.
To że pływały w oleju to nic nie znaczy bo przed montażem powinny wylądować w imadle żeby sprawdzić jaką siła można je ścisnąć.
Jeżeli są rozbieralne (a raczej powinny być) rozłażybym je zobaczył czy się nie zatarły napełnił olejem i jeszcze raz do silnika.
A może i innej beczki co sądzi o tej przypadłości mechanik który je montował czy miał już takie przypadki.
- - - Updated - - -
Może są to nie dorzeczne pytania ale można tu też podejrzewać że nie tylko producent zawinił lecz również fachowiec montujacy który nie powinnien wypuscić auta z warsztatu jeśli według jego do końca silnik nie pracuje odpowiednio.
Coś mi się skasowało więc piszę raz jeszcze.
Nie no on walnął skruchę po złożeniu, że szklanki klepią i kroi się ponowna wymiana. Nie mam z nim sporu - od razu wiedziałem o co chodzi i ja się uparłem na te aujsy. Nie wiem czy mógł je sprawdzić przed założeniem - tego nie jestem w stanie sam ocenić. Ogólnie mechanik jest zaufany bo już kilka aut u niego robię od 10 lat i wiele razy mnie ratował z opresji. Bellę też mi robi od kilku lat i jak czegoś nie umie to się nie podejmuje - typu naprawa skrzyni zlecona na zewnątrz ale demontaż i montaż + 2 tyg auto na podnośniku bez problemu. Twierdzi, że miewał przypadki, że szklanki nie tylko ajusy potrafią kilka dni umownie klepać i ruszyć dopiero po czasie ale ocenia, że u mnie jest mocniej a cena z foty jednak może świadczyć o jakości - może jakieś stare itp.
Z tym liqui molly to uzgodniliśmy ruch ostatniej szansy bo znajomy tydzień temu zalał do mercedesa a klasy - jakaś benzyna. U niego klepały - chyba wszystkie 16 - jak sieczkarnia (ale czego wymagać od mercedesa). Zalał i po kilku dniach cicho - jestem świadkiem.
Ogólnie problem polega na tym, że przy remoncie głowicy miałem regenerowane 8-10 gwintów pod mostkami wałków. Jakiś pajac przede mną coś grzebał i chyba je kluczem od kombajnu dokręcał. Przy odkręcaniu się okazało, że część w ogóle praktycznie nie trzymała tak były pozrywane. Cieszyłem się jak dziecko, że znalazłem warsztat, który przy remoncie głowicy mi zrobił te gwinty bo większość to od razu się rozłączała. Gwinty M7x1 - nietypowe - tylko w alfie podobno - musieli kupować gwintownik do helicoili- zrobili po 30PLN/sztukę. Obaj z mechanikiem obawiamy się, że ponowne odkręcenie wałków znowu pozrywa te sprężynki gwintowe - helicoile. Wówczas nie wiem czy da się to ponownie naprawiać a nawet jeśli tak to ponownie głowica out i rzeźba. Załamuje mnie to.
Podsumowując wlałem dziś to liqui molly i zrobiłem 12-15 km. Póki co bez zmian - klepią. Silnik też ciężko odpala na ciepłym i na niskich obrotach potrafi 2-3 bieg szarpnąć - jakby się "zalewał" albo nie przepalał. Mocy też nie mam jakiejś szałowej. Wymiana wariatora zatem dała mi to, że silnik nie szarpie jakby chciał wyskoczyć ale mimo remontu głowicy nadal nie ma pełnej mocy, przydławia i klepie. Jeśli to liqui molly nie pomoże za kilka dni to wałki w górę i nowe szklanki (względnie przegląd tych i wymiana zaciętych).
A wałek nie jest wytarty?? I jeszcze podstawowe pytanie ciśnienie oleju w normie??