Napisał
jankes1979
koledzy,w tych felernych klamkach nic nie trzeba kleić i wcale nie trzeba zaopatrywać się w inną,też pewnie wątpliwej jakości.Ja na trzech klamkach(najstarsza działa już trzy lata) przeprowadziłem zabieg taki.
1.usuwamy fabryczny bolec(mikro wielofrez)
2.usuwamy od spodu klamki(dwa takie malutkie plastikowe noski,w miejscu gdzie jest ów bolec),to ta część klamki której nie widać.
3.dokładnie w miejscu gdzie wypada bolec(od spodu) wiercimy otworek ok 2mm.
4.w miejsce bolca wkręcamy wystarczająco długi wkręt do metalu,drewna jak kto woli.Generalnie taki który wkręcony od spodu załapie ruchomą część klamki.Kto bardziej zapobiegliwy może na ów wkręt nanieść odrobinę kleju(np.poxipol)
5.Cieszymy się pięknie działającą klamką(byle za mocno wkręta nie dokręcić żeby klamki nie blokował i ładnie odbijała)
6.wkręta wogóle nie widać i nie ma możliwości skaleczenia o niego palcy
czas operacyjny max 1h,zadowolenie min 3lata(wtedy pierwszy raz zastosowałem to rozwiązanie)
polecam i pozdrawiam