francja , włochy , 2x cro bez żadnych assistance robie i już
w tym roku czarnogóra i też nic nie wykupuje
na żywioł :lol:
jak ktoś leci 9.08 po południu to można się połączyć bo my lecimy do MN przez CRO właśnie :-)
francja , włochy , 2x cro bez żadnych assistance robie i już
w tym roku czarnogóra i też nic nie wykupuje
na żywioł :lol:
jak ktoś leci 9.08 po południu to można się połączyć bo my lecimy do MN przez CRO właśnie :-)
Ja też w piątek jadę do Chorwacji, zresztą drugi raz i powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie wyjazdu bez dodatkowego ubezpieczenia dla siebie i rodziny (koszty leczenia, wizyty u lekarza, których nie obejmuje karta EKUZ) jak i dodatkowego assistance z holowaniem, pojazdem zastępczym i naprawą na miejscu.
Kolega miał kiedyś awarię za granicą i za samo holowanie zapłacił ponad 2tyś zł. Ja za 200zł mam spokój.
Dzięki wszystkim za wypowiedzi - a co do tej pompy wspomagania co uważacie ?
pozdro
zdrowotne owszem ale ja pisałem o takich dla autka - ja tam nie wykupuję nic , jakoś jestem przekonany co do stanu autka :-)
no i dodatkowo nigdy nie jadę sam :-) ( no raz tylko 156 TS do CRO poleciałem sam ale dała radę :-) )
od tamtej pory zawsze lecimy w kilka AR i jakoś dajemy rade bez przygód a jak już nam się jedna trafiła we Francji to opanowaliśmy we dwójkę na poboczu :-)
Jeśli chodzi o ubezpieczenie zdrowotne to w NFZ dają za darmo na prawie całą Europę.
karta EKUZ jest na kraje unii i też nie gwarantuje wszystkiego ( no ale zawsze biorę )
Kilka rad dla jadących do CRO:
- kupcie zapasowe żarówki, upierdliwa policja w Czechach i w Austrii potrafi się przyczepić, że nie ma zapasu!
- kiedyś ktoś mi mówił, że jadąc przez Słowenię trzeba mieć kamizelkę odblaskową dla każdego pasażera - warto to zweryfikować.
- obowiązkowa apteczka w niektórych krajach przez które się jedzie (na pewno w Austrii)
- kupcie UBEZPIECZENIE zarówno dla auta jak i dla podróżnych. Polecam wykupić w Niemczech ADAC - najlepszy asistance na rynku i to w dobrej cenie - na cały rok. Co ciekawe asistance ADAC nie jest przypisany do samochodu, a do kierowcy więc jadąc na dwa auta wystarczy, że kupisz jedno asistance na jednego z kierowców (ale później trzeba się przesiąść w razie awarii). Przezorny zawsze ubezpieczony, w tamtym roku jechaliśmy właśnie na dwa auta, niby sprawne, a przez nieuwagę znajomy zatankował benzynę do TDi :) ADAC przyjechało po 15 minutach. Wystawili dla ADAC rachunek na prawie 1000 eurusków. Możecie poczytać o ADAC na przykład tutaj: http://unfallwagen.net/porady/import_z_niemiec/4/ - trochę stara strona, ale informacje w większości aktualne.
- nie zapomnijcie o winietach :)
- jak ktoś chce jechać do Dubrownika przez Bośnię i Hercegowinę to powinien posiadać zieloną kartę - zazwyczaj wydawana za darmo u ubezpieczyciela, ale trzeba się o nią upomnieć przynajmniej tydzień przed wyjazdem.
Co do auta - ludzie jeździli parę lat temu Matizem do CRO i dojeżdżali bez problemu więc 159 połknie tą trasę bez zająknięcia. Nie ma się co przejmować na zapas, trzeba sprawdzić wszystkie płyny eksploatacyjne, opony, ewentualnie pasek od klimy i samą klimę bo się przyda w tych upałach. Warto też zwrócić uwagę na łożyska, bo przy sporym obciążeniu na tak długiej trasie może być problem jeśli łożysko już dawało jakieś odgłosy wcześniej - ja miałem taki przypadek i wracałem trochę w strachu. Poza tym jak masz dobre ubezpieczenie to nie ma się co przejmować.
Pozdrawiam i życzę szerokości :) Ja w tym roku niestety do CRO nie zawitam, ale za rok się wybieram.
Ja za uabezpieczeniem tez się rozejerze pytałem u siebie w AXA,ale maja tylka na UK i Szkocje więc trzeba będzie poszukać czegoś na EU
w zeszlym roku lacznie zrobilem 7 tys km jadac do i z Polski. Zawsze mam w bagazniku plyn do chlodnicy i olej ;) z takich rzeczy to wiadomo apteczka ( wazne zeby miala atest UE), kamizelki i gasnice :)
do tego mala lodowka z redbulami :P
Jony w IE wiem ze doplacasz pare groszy za ubezpieczenie obejmujace UE.
Polecam tez poduszke na kark ;) i jakis kocyk jezeli chcesz sie kimnac gdzies na trasie w aucie ;) ja np musialem czekac troche na promy jak nadgonilem na trasie ;)
cos do mycia rak tez sie przydaje :) mialem takie specjalne cus z nivea ;) do tego okulary do jazdy nocnej pomagaja ( zolty kolor) - jezeli przez wiekszosc trasy bedziesz jechal noca. Fajna sprawa to tez rekawiczki bo przy wysokich temp lapy potrafia sie odparzyc od kierownicy ( ja jechalem 32 h - promy bez spania).
Kable rozruchowe rowniez obowiazkowo ;) zestaw do szybkiego naprawiania opony.... co jeszcze....krople do oczu....przy klimie oczy potrafia dac w kosc po dluzszej jezdzie....
Jony a dla Ciebie na wszelki wypadek naklejki na reflektory....nei wiem jak je umiescic w 159 ale jakby policja Cie zlapala to pokazesz ze masz.....